Sąd Rejonowy w Bełchatowie wydał wyrok w sprawie mężczyzny o inicjałach M.B., który nawoływał do przemocy wobec osób nieheteronormatywnych za pośrednictwem portalu społecznościowego. O sprawie poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, grzywna w łącznej wysokości ośmiu tysięcy złotych i dozór kuratorski - to wyrok, jaki usłyszał mężczyzna za komentarz pod postem Patryka Jakiego, w którym polityk pisał o "agresywnych bojówkach LGBT". Skazany przez sąd mężczyzna napisał pod nim, że osoby nieheteronormalnywne należy "łamać po kolei", używając przy tym słów powszechnie uznawanych za obelżywe.
"Kierujemy to do wszystkich zwolenników prawicowych hejterów. Pomyślcie, co robicie, bo lista skazanych fanów różnych cynicznych polityków jest długa. I każdego dnia dołączają do niej kolejni" - ostrzega OMZRiK.
Wyrok jest prawomocny i według prezesa Ośrodka Konrada Dulkowskiego, który w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl skomentował sprawę, "dość surowy". Dzięki temu część osób może =w przyszłości przestrzec innych, że za mowę nienawiści przyjdzie im zapłacić.
- Sędzia najwyraźniej rozumie, że to nie są tylko słowa. To, co wypowiada ten skazany i jemu podobni, ostatecznie doprowadza do tego, co na przykład działo się na Marszu Równości w Białymstoku - podkreślił, dodając, że OMZRiK konsekwentnie od dwóch lat wszystkie podobne komentarze, nawołujące do popełnienia przestępstwa, zgłasza. - Nasze działania zaczynają przynosić efekty, bo tego typu skazań jest sporo. Sędziowie zauważają, że mowa nienawiści doprowadza do psucia kraju i rzeczywistości, w której żyjemy.