Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 potrwa już tylko przez miesiąc. Warto jednak pamiętać, że czas na wypełnienie formularza może skończyć się dla nas wcześniej, czyli w momencie, w którym skontaktuje się z nami rachmistrz. Udział w badaniu jest obowiązkowy dla wszystkich obywateli Polski, a także emigrantów i cudzoziemców przebywających na terenie naszego kraju. Spis ma na celu zgromadzenie aktualnych oraz wiarygodnych informacji dotyczących populacji Polski. O tym, jak się samodzielnie spisać, przeczytasz pod TYM linkiem.
We wtorek 31 sierpnia mija termin, gdy osoba, która nie ma możliwości dopełnienia obowiązku samospisu internetowego (szczególnie ze względu na stan zdrowia), musi fakt ten zgłosić służbom statystyki publicznej.
"Osoba fizyczna objęta spisem powszechnym, która nie może dopełnić obowiązku przeprowadzenia samospisu internetowego, w szczególności ze względu na stan zdrowia lub uzasadniony interes tej osoby, zgłasza ten fakt służbom statystyki publicznej, telefonując na podany do wiadomości publicznej numer infolinii spisowej, nie później niż do dnia 31 sierpnia 2021 r." - czytamy w art. 15 ust. 5 ustawy o narodowym spisie powszechnym. Ten numer telefonu to: 22 279 99 99.
- Ci, którzy nie mogą spisać się sami przez internet z uwagi na stan zdrowia czy z innych powodów, powinni poinformować o tym fakcie. Wówczas rachmistrz umówi się z nimi na dogodny termin przeprowadzenia wywiadu - wyjaśniał Główny Urząd Statystyczny cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną".
Przypominamy, że odmowa wzięcia udziału w spisie, a także podawanie fałszywych informacji wiąże się z karą. Grozi nam wówczas grzywna, a nawet kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
"Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" - czytamy w art. 56. ustawy o statystyce publicznej.
"Dziennik Gazeta Prawna" zwrócił uwagę na to, że wiele gmin zmaga się z niedoborem rachmistrzów, ponieważ z funkcji wycofały się tysiące osób. Ankieterzy rezygnowali z pracy m.in. ze względu na niskie zarobki (6 zł brutto za wypełnioną ankietę) oraz ogromne trudności z dotarciem do osób, które chcą się spisać.
W wielu miejscach pracują chętni z list rezerwowych, ale i tych zdążyło już zabraknąć. Sytuacja ta może stanowić zagrożenie dla powodzenia spisu, ale nie jest to przesądzone. Wiele osób bowiem spisuje się w mobilnych oraz gminnych punktach spisowych poprzez samospis i internet - przekazała dziennikowi Marta Stachowiak, rzeczniczka magistratu w Bydgoszczy.
Niedobór rachmistrzów to kolejny powód, który powinien skłonić osoby, które jeszcze się nie spisały do zrobienia tego samodzielnie przez internet. To najwygodniejsza i najszybsza forma wzięcia udziału w tym obowiązkowym badaniu.