W czwartek 26 sierpnia premier Mateusz Morawiecki poinformował o zakończeniu akcji ewakuacyjnej Polaków i współpracowników Polaków z Afganistanu. W piątek przed południem na wojskowym lotnisku w Warszawie wylądowały ostatnie dwa samoloty.
Na miejscu odbyła się oficjalna ceremonia z udziałem szefa MON Mariusza Błaszczaka. Dzień później na wojskowym lotnisku w Warszawie wylądowali polscy żołnierze, którzy ją przeprowadzali. Na miejscu przywitał ich Mariusz Błaszczak. Zastępca redaktora naczelnego stacji informacyjnych TVN Mateusz Sosnowski przekazał, że MON nie poinformowało redakcji TVN24 o uroczystości.
Na pytanie, dlaczego stacja nie otrzymała zaproszenia jak pozostałe media, biuro prasowe MON odparło, że "nie zdążyło".
"Bez żołnierzy wojsk specjalnych, bez naszych pilotów, ta jedna z najtrudniejszych misji w historii Polski nie byłaby możliwa do przeprowadzenia. W Afganistanie Wojsko Polskie po raz kolejny udowodniło, że nie zostawia swoich sojuszników w potrzebie. Polska jest z Was dumna" - napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak.
Koniec polskiej ewakuacji z Afganistanu
Ewakuacja odbywała się wojskowymi samolotami ze stolicy Afganistanu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL LOT ewakuowani dostawali się do Polski. Pierwszy samolot wylądował w Warszawie 18 sierpnia.
Ostatecznie ewakuowano wszystkich sześciu obywateli Polski, a także kilkuset afgańskich współpracowników polskich służb. Polska ewakuowała także współpracowników państw sojuszniczych oraz instytucji międzynarodowych, w tym pracowników Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Oprócz Polski ewakuację zakończyły także Czechy i Węgry.
