W czwartek premier Mateusz Morawiecki poinformował o zakończeniu misji ewakuacyjnej z Afganistanu. W piątek na wojskowym lotnisku w Warszawie wylądowały ostatnie dwa samoloty z żołnierzami Wojska Polskiego na pokładzie. W sumie przez ostatnie dni do Polski przybyło około tysiąca obywateli Afganistanu.
Jedna z grup uchodźców trafiła w czwartek po południu do ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego we wsi Suchy Bór w woj. opolskim. Na razie odbywają tam obowiązkową 10-dniową kwarantannę.
Mieszkańcy Suchego Boru i okolicznych miejscowości - widząc w jak trudnej sytuacji materialnej są migranci z Afganistanu - jeszcze tego samego dnia zorganizowali zbiórkę najpotrzebniejszych produktów.
"Rozmawiałam, co im trzeba. Nie mają nic! W jednym podkoszulku, z dziećmi na ręku uciekli z domów. Najmłodsze dziecko ma podobno 4 miesiące" - napisała na Facebooku Joanna Kasprzak-Dżyberti, jedna z organizatorek zbiórki.
W piątek Kasprzak-Dżyberti poinformowała o spotkaniu z przedstawicielami wojewody opolskiego, którzy opiekują się uchodźcami w Suchym Borze. Dodała, że osoby przybyłe z Afganistanu będą przebywać w Suchym Borze przez 10 dni (na czas kwarantanny), a później trafią do innych ośrodków w Polsce.
Przekazała też, że w ramach zbiórki dla uchodźców wciąż potrzebne są m.in.: torby podróżne, walizki, kosmetyczki, pieluchy, ubrania dla dzieci (od noworodków do nastolatków), chusteczki do pielęgnacji, nosidełka, składane wózki, zabawki, ubrania dla dorosłych, buty, bielizna, kosmetyki, herbata oraz cukier. Dary można przekazywać bezpośrednio do Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego "Suchy Bór" przy ul. Pawlety 26.
"Telefon mi się urywa, ludzie zewsząd dzwonią z pytaniami o pomoc. Dziękuję Wam bardzo w imieniu naszych potrzebujących przybyszów z Afganistanu" - napisała w piątek Kasprzak-Dżyberti.
Darowiznę na rzecz uchodźców można wpłacić też na konto Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Suchy Bór (numer: 19 1090 2138 0000 0001 3056 7660, tytułem "Darowizna na cele statutowe - pomoc uchodźcom").
W akcję pomocy migrantom zamierza zaangażować się również sołtys wsi Suchy Bór Andrzej Nowak. - Sam dowiedziałem się o ulokowaniu uchodźców dziś rano. Na pewno nie pozostawimy ich bez pomocy - powiedział Nowak w piątek w rozmowie z opolską redakcją "Gazety Wyborczej".