W poniedziałek 23 sierpnia w całej Polsce nastąpiło pogorszenie pogody. Synoptycy zapowiadają, że takie warunki utrzymają się przez najbliższe dni - końcówka sierpnia będzie chłodna i deszczowa.
W najbliższym czasie temperatura w kraju będzie znacznie niższa od tej obserwowanej jeszcze niedawno. Termometry wskazywać będą kilkanaście stopni na plusie w ciągu dnia, a nocą nierzadko poniżej 10. Temu znacznemu ochłodzeniu towarzyszyć będą także zachmurzenie, opady deszczu oraz burze.
We wtorek 24 sierpnia synoptycy ostrzegają przed burzami i intensywnymi opadami deszczu. Jak informuje Michał Ogrodnik z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, front atmosferyczny przemieszcza się na południe i południowy wschód kraju.
- Dziś strefa intensywnych opadów deszczu, miejscami również burz, obejmie województwa: lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie, małopolskie i śląskie. W czasie burz będzie silnie padać, ale intensywne opady wystąpią także poza burzami - mówi Michał Ogrodnik. Synoptyk IMGW dodaje, że miejscami może spaść do 30 litrów wody na metr kwadratowy. - Najwyższe sumy deszczu prognozowane są na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu - mówi. Na południowym wschodzie padać będzie także w nocy.
W środę pogoda ma się nieco poprawić - w kraju zrobi się słoneczniej, a wartości wzrosną do 22 stopni na zachodzie - pisze IMGW. Od czwartku sytuacja jednak znów się pogorszy. Słońca będzie niewiele, za to nad krajem zawiśnie dużo chmur, którym towarzyszyć będą opady deszczu.
Synoptycy z portalu fanipogody.pl zapowiadają, że chłodne noce odczują przede wszystkim mieszkańcy Suwalszczyzny, gdzie temperatura może plasować się na poziomie zaledwie 4 stopni Celsjusza. "Oznacza to, że lokalnie mogą pojawić się przygruntowe przymrozki" - czytamy.
Te wartości nie są jednak wcale tak niskie, jeśli porównamy je z sytuacją na północy Europy. Jak podaje portal, 22 sierpnia nad ranem w Norwegii odnotowano -4.3 stopnia. Duże ochłodzenie mają odczuć także Niemcy, Austriacy czy Węgrzy. "W krajach nadbałtyckich, czy na Bałkanach jest chłodniej nawet o 5 stopni od średniej temperatury w tym okresie. Widać więc, że ochłodzenie, które uderzyło obecnie w Europę, jest dość silne i objęło znaczny obszar" - pisze serwis fanipogody.pl.