"W okresie od dnia 18 sierpnia 2021 r. do dnia 16 września 2021 r. zostanie użyty Polski Kontyngent Wojskowy, o liczebności do 100 żołnierzy, w Islamskiej Republice Afganistanu" - czytamy w dokumencie.
PKW jest podporządkowany Dowódcy Operacyjnemu Rodzajów Sił Zbrojnych, zaś "pod względem kierowania narodowego PKW podlega Ministrowi Obrony Narodowej za pośrednictwem Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego".
Według postanowienia, liczbę oraz rodzaj uzbrojenia i sprzętu wojskowego kontyngentu określić ma Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
"Operacja nie ma charakteru bojowego; jej celem jest zabezpieczenie wraz z sojusznikami ewakuacji obywateli Polski oraz obywateli innych państw" - napisano na Twitterze Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
W Afganistanie trwa obecnie ewakuacja osób obawiających się o swoje bezpieczeństwo (chodzi m.in. o personel dyplomatyczny przedstawicielstw poszczególnych państw oraz ich współpracowników) po przejęciu władzy w kraju przez talibów.
W środę wieczorem na lotnisku w Warszawie wylądował samolot PLL LOT Dreamliner z osobami ewakuowanymi. Maszyna zabrała je z Uzbekistanu, gdzie wcześniej zostały przetransportowane z Kabulu. Akcję koordynowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na pokładzie było ok. 80 osób, w tym jedna Polka. Większość pasażerów to Afgańczycy, którzy współpracowali z polskim kontyngentem wojskowym oraz ich rodziny.
Ze względów bezpieczeństwa polski rząd nie podaje, kiedy wylecą kolejne samoloty.
Były ambasador RP w Afganistanie Piotr Łukasiewicz przekazał na Twitterze, że na pokładzie nie znalazły się osoby, o których ewakuację apelował wraz z politykami w liście otwartym przed kilkoma dniami.
Jak informował w środę ok. godz. 19 szef rządu Mateusz Morawiecki, pasażerowie zostaną "przewiezieni w bezpieczne miejsce w Polsce".
"Bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym w tę akcję. To oczywiście nie koniec naszej pomocy i kolejny transport zabierze pozostałe osoby. Chcemy też pomóc UE i NATO w dalszej ewakuacji" - zadeklarował premier.