Bp Długosz przeprasza. "Moja apelowa modlitwa przez część słuchaczy błędnie została zinterpretowana"

Biskup Antoni Długosz przeprosił za swoją wypowiedź na temat pedofilii w Kościele. Duchowny mówił podczas Apelu Jasnogórskiego, że biskupi działają wbrew powołaniu, gdy stają się prokuratorami i donoszą sądom na "grzeszącego syna". Jego słowa skrytykował w liście abp Wojciech Polak.

Oświadczenie częstochowskiego biskupa pomocniczego seniora, Antoniego Długosza, opublikowała Katolicka Agencja Informacyjna. Duchowny podkreślił w nim, że całkowicie identyfikuje się ze skierowanym do niego listem prymasa Wojciecha Polaka.

Zobacz wideo PiS oskarżył KO o podporządkowywanie się władzy kościelnej, padły słowa o biskupie - mobberze i alkoholiku. Tak pozbawiono Głódzia honorowego obywatelstwa Warszawy

Bp Antoni Długosz wydał oświadczenie. Przeprasza za słowa o pedofilii w Kościele

"Ponieważ moja apelowa modlitwa przez część słuchaczy błędnie została zinterpretowana - wyjaśniam, że najszczerszą moją intencją nie było chronić przestępców, bo jako długoletni duszpasterz dzieci zawsze rozumiem ich krzywdę z powodu cierpień, jakie wyrządza pedofilia" - podkreślił bp Antoni Długosz. "Wszystkich, których dotknęła moja wypowiedź, najserdeczniej przepraszam" - dodał duchowny.

Bp Antoni Długosz Komisja ds. pedofilii chce wyciągnięcia konsekwencji od bp. Długosza

Ks. Piotr Studnicki, kierownik biura delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, poinformował w piątek (13 sierpnia), że prymas Polski, abp. Wojciech Polak, skierował do bp. Antoniego Długosz list, w którym przypomniał "jednoznaczną odpowiedź Kościoła na dramat wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych".

"Wszyscy mają prawo oczekiwać jednoznacznej postawy przełożonych kościelnych wobec dramatu wykorzystania seksualnego oraz krzywdy osób w ten sposób zranionych w dzieciństwie. Niestety słowa biskupa Antoniego Długosza wypowiedziane publicznie na Jasnej Górze dnia 11 sierpnia br. rozmijają się z tą postawą i pogłębiają cierpienie osób skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym, są też szkodliwe dla podejmowanych przez Kościół w Polsce działań" - stwierdził ks. Studnicki.

W komunikacie podkreślono, że "słowa biskupa Długosza wprowadziły zamieszanie wśród wiernych Kościoła i opinii publicznej". "Podważają zaufanie do prowadzonych przez Stolicę Apostolską działań oraz decyzji podejmowanych przez Ojca Świętego. Sugerują ukrywanie przez biskupów przed państwowym wymiarem sprawiedliwości wiarygodnych informacji na temat możliwych przestępstw seksualnych wobec małoletnich popełnionych przez duchownych" - czytamy w komunikacie.

Bp Długosz na Jasnej Górze: Z bólem przeżywamy zaplanowany atak na biskupów

Kontrowersyjne słowa bp. Antoniego Długosza padły w środę (11 sierpnia) podczas Apelu Jasnogórskiego w Częstochowie. Stwierdził wówczas, że "z wielkim bólem przeżywamy zaplanowany atak na biskupów". - Wiąże się to z oskarżeniami, że niektórzy z nich zlekceważyli zatroskanie o skrzywdzonych przez księży ludzi, bagatelizując sprawców tych czynów. Każdy biskup spełnia misję ojca diecezji, ojcostwo zakłada miłość wobec diecezjan, która zawiera wszystkie przymioty jezusowej miłości - powiedział.

- Kiedy ksiądz grzeszy, biskup wzywa go na rozmowę, upomina, wyznacza pokutę, po której, jeśli otrzymuje od księdza chęć poprawy, przebacza mu i daje szansę dobrego życia i duszpasterskiej pracy. Jezusowe miłosierdzie okazują biskupi także wobec pokrzywdzonych - dodał duchowny.

Długosz powiedział, że biskup musi być miłosiernym ojcem, który daje szansę synowi marnotrawnemu. - Sprzeniewierza się swemu powołaniu, gdy staje się prokuratorem, donoszącym sądom na grzeszącego syna. Daleka mu jest logika szatana, który oskarża bez oznaki miłosierdzia. Jeżeli nie ma poprawy u grzeszącego księdza, to ksiądz winien wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, a nie miłosierny biskup - podkreślił.

Andrzej Duda pożegnał abp. Henryka Hosera. Andrzej Duda pożegnał abp. Henryka Hosera. "Duża strata"

Więcej o: