W środę podczas Apelu Jasnogórskiego bp Antoni Długosz oskarżenia biskupów o tuszowanie pedofilii nazwał "zaplanowanym atakiem". - Z wielkim bólem przeżywamy zaplanowany atak na biskupów. Wiąże się to z oskarżeniami, że niektórzy z nich zlekceważyli zatroskanie o skrzywdzonych przez księży ludzi, bagatelizując sprawców tych czynów. Każdy biskup spełnia misję ojca diecezji, ojcostwo zakłada miłość wobec diecezjan, która zawiera wszystkie przymioty jezusowej miłości - mówił.
- Kiedy ksiądz grzeszy, biskup wzywa go na rozmowę, upomina, wyznacza pokutę, po której, jeśli otrzymuje od księdza chęć poprawy, przebacza mu i daje szansę dobrego życia i duszpasterskiej pracy. Jezusowe miłosierdzie okazują biskupi także wobec pokrzywdzonych. W postawie biskupa występuje zachowanie Jezusa, który w sakramencie spowiedzi podobnie odnosi się do penitenta - stwierdził biskup senior archidiecezji częstochowskiej.
Słowa duchownego skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. "Na Jasnej Górze bp A. Długosz jednym ciągiem skrytykował prawosławnych, anglikanów, abp. Lefebvre i tych, co chcą oczyszczenia Kościoła z pedofilii. Oskarżył też o 'atak na miłosiernych biskupów'" - napisał duchowny i zapytał, co na to Episkopat i jego przewodniczący abp Stanisław Gądecki. oraz Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży abp. Wojciecha Polaka.
Na słowa bp. Długosza zareagował też ks. Piotr Studnicki, który w Episkopacie zajmuje się sprawami ochrony dzieci i młodzieży. "Nie ma i nie może być zgody na takie słowa! Delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży przygotowuje list do biskupa Antoniego Długosz. Po jego wysłaniu opublikuję komunikat w tej sprawie" - poinformował.
"Państwowa Komisja skierowała pismo do abp Gądeckiego o wyciągnięcie konsekwencji wobec bp Długosza" - poinformowała w piątek po godzinie 15 posłanka Barbara Chrobak.