"Dziś krótko o tym, jak nie zachowywać się na plaży" - taki wpis ukazał się w poniedziałek na Twitterze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu.
"Foka, która chciała wyjść na plażę w rejonie Cypla Helskiego i chciała odpocząć, nie mogła tego zrobić. Drogę na brzeg zablokowali ludzie, którzy biegli za foką i uniemożliwiali jej wyjście" - czytamy. Pracownicy opublikowali również zdjęcie pokazujące przebieg sytuacji.
- Ludzie nie pozwalają foce wyjść na brzeg, nie wiedzą, że to jest naturalne zachowanie dla foki. Foka musi wyjść na plażę, by sobie odpocząć. Kiedy jest piękna pogoda i słońce, lubi poleżeć sobie na plaży i powygrzewać się - wyjaśnia w rozmowie z Gazeta.pl Wioleta Miętkiewicz, koordynatorka zespołu opiekunów fok.
Jak podkreśla przedstawicielka Stacji Morskiej, foce powinno dać się przestrzeń, minimum 20 metrów. - To jest dzikie zwierzę, boi się ludzi, którzy do niej podchodzą. Wtedy ucieka z powrotem do wody. Jeśli jest zmęczona, taka sytuacja może się zakończyć nawet jej śmiercią - zaznacza.
Ważne jest też to, by w pobliżu fok trzymać psy na smyczy. Nie tylko pies może ugryźć fokę, ale foka także może zranić psa.
Jeśli widzimy fokę leżącą na plaży i mamy wątpliwości co do jej stanu, możemy zadzwonić lub wysłać zdjęcie na numer alarmowy 601 88 99 40.