Łódzkie. Chciał być jak Indiana Jones, przeszkodziła mu policja. Poszukiwacz skarbów stanie przed sądem

38-latek spod Łodzi prowadził nielegalne wykopaliska na własną rękę i plądrował istniejące stanowiska archeologiczne. Udało mu się wydobyć m.in. monety czy stalowy topór z ok. XI-XIII wieku. Kiedy wpadł w ręce policjantów, tłumaczył, że inspirował się programami na Discovery o poszukiwaczach skarbów.

38-letni Marcin L. z powiatu zgierskiego (woj. łódzkie) jest oskarżony o nielegalne wydobywanie z ziemi obiektów zabytkowych, "w tym o wielkim znaczeniu dla historii i kultury" oraz zniszczenie zabytków w postaci stanowisk archeologicznych. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi

Zobacz wideo Niecodzienne znalezisko w samym centrum miasta. Ma ponad 500 lat. Zobaczyliśmy je z bliska

Łódzkie. Na posesji mężczyzny odnaleziono zabytki 

Jak wynika z informacji "Dziennika Łódzkiego" mężczyzna nielegalnie pozyskiwał zabytkowe obiekty, wykopując je na istniejących stanowiskach archeologicznych. Funkcjonariuszom udało się trafić na trop Marcina L., w związku z czym zorganizowali akcję przeszukania na jego posesji. 

Policjanci, wyposażeni w wykrywacze metali, znaleźli tam m.in. monety, fragmenty sztućców oraz topór, który jest datowany na XI-XIII wiek. 

Rzeka Gwda (zdjęcie ilustracyjne) Pracownik muzeum, nurkując w Gwdzie, trafił na znalezisko sprzed 3 tys. lat

- Biegły stwierdził, że w stosunku do tego przedmiotu, z uwagi na niemożność dokładnego ustalenia miejsca odkrycia, została utracona szansa zlokalizowania ważnego dla historii i archeologii miejsca zdeponowania lub porzucenia przedmiotu, a tym samym nieodwracalnie został zniszczony kontekst kulturowy tego znaleziska - podkreślała prokuratorka Aleksandra Złotnicka z Prokuratury Rejonowej w Zgierzu w akcie oskarżenia cytowanym przez dziennik. 

Łódzkie. Poszukiwania traktował jako hobby

Jak podkreślali śledczy, Marcin L. po odnalezieniu wspomnianych zabytkowych przedmiotów, powinien o tym niezwłocznie powiadomić służby państwowe. Znaleziska powinny z kolei zostać przekazane do Muzeum Miasta w Zgierzu

Instytut Pamięci Narodowej IPN odnalazł szczątki kolejnych siedmiu ofiar komunizmu w byłym więzieniu

Po przesłuchaniu mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył także wyjaśnienia - jak tłumaczył, rozpoczął poszukiwania archeologiczne, inspirując się programami na Discovery (seria o Indianie Jonesie). Traktował to jako hobby i formę rozrywki - relacjonował "Dziennik Łódzki". 

Mężczyzna zapewniał również, że nie prowadził poszukiwań w celach zarobkowych, nie handlował przedmiotami oraz nie zdawał sobie sprawy z tego, że na tego typu poszukiwania potrzebna jest specjalna zgoda. Wyraził skruchę i wystąpił z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. O jego losie zadecyduje teraz sąd. 

Więcej o: