Podtopienia w Małopolsce. Jeden dzień deszczu i 701 zalanych budynków, 107 zalanych dróg. A to nie koniec

Ponad 1120 interwencji straży pożarnej, 701 zalanych budynków i 107 zalanych odcinków dróg - tak wygląda bilans ulewnych deszczy, które przeszły wczoraj przez województwo małopolskie. IMGW ostrzega, że to jeszcze nie koniec zagrożenia. - Notujemy siedem przekroczeń stanów alarmowych, ale w wyniku spływu wody opadowej będziemy obserwowali dalsze przekroczenia takich stanów - powiedział Grzegorz Walijewski, rzecznik IMGW.

W czwartek województwo małopolskie zmagało się z intensywnymi deszczami, które doprowadziły do podtopień w dużej części regionu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że to właśnie na południu Polski odnotowano największą dobową sumę opadów. W stacji Leskowiec w ciągu 24 godzin spadło ponad 91 litrów deszczu na jeden m2. 

Zobacz wideo "Obserwujemy przesunięcie stref klimatycznych". W Polsce będzie ciepło jak we Włoszech?

Małopolska. Wojewoda wylicza skutki ulew. Ponad 1000 interwencji strażaków

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita podsumował skutki wczorajszych ulewnych deszczy na Twitterze. Przekazał, że w ciągu ostatnich 24 godzin Państwowa Straż Pożarna interweniowała w województwie małopolskim ponad 1120 razy. W usuwaniu skutków ulewnych deszczy brało udział 5600 strażaków dysponujących 1300 pojazdami. 

Łącznie podtopionych zostało 701 budynków, a 107 odcinków dróg zostało zalanych. Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje na terenie jednego miasta i pięciu gmin, a pogotowie przeciwpowodziowe w jednym powiecie i dwóch gminach. 

Tylko do godz. 2. w nocy straż pożarna odnotowała ponad tysiąc zdarzeń atmosferycznych związanych z intensywnymi burzami. Główne zadania strażaków polegały na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic i posesji oraz udrażnianiu przepustowości na drogach i parkingach podziemnych - poinformowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. 

- Najpoważniejsza sytuacja była na terenie powiatu krakowskiego i kolejno wielickiego, nowotarskiego, oświęcimskiego. Tam wszędzie tworzyły się ogromne rozlewiska, które zagrażały budynkom - powiedział mł. bryg. Sebastian Woźniak, rzecznik małopolskiego komendanta PSP. 

IMGW ostrzega przed kolejnymi podtopieniami

Niedawno informowaliśmy, że ulewne deszcze doprowadziły m.in. do przelania wału przeciwpowodziowego (na rzece Serafie) na Bieżanowie w Krakowie. Budynki znajdujące się w tym regionie zostały zalane. W Krakowie zalane zostało również rondo Mogilskie, tunel Krakowskiego Szybkiego Tramwaju, wiadukty na ul. Prądnickiej i Wrocławskiej. Woda dotarła też do osiedla na północy Krakowa w pobliżu Górki Narodowej.  

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że problemy związane z wezbraniem wód i przekroczeniem stanów alarmowych jeszcze się nie zakończyły. Dotyczy to zwłaszcza południowej i wschodniej części Polski. IMGW wydało ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego i drugiego stopnia. Alert drugiego stopnia obowiązuje na obszarze województwa małopolskiego, podkarpackiego, lubelskiego oraz południowej części świętokrzyskiego. 

Grzegorz Walijewski, rzecznik IMGW, przekazał, że w Małopolsce w wielu miejscach stan rzek wzrósł o mniej więcej metr. Gwałtownie wezbrały między innymi rzeki Skawa, Rawa i Dunajec. - W tym województwie notujemy w tym momencie siedem przekroczeń stanów alarmowych, ale w wyniku spływu wody opadowej będziemy obserwowali dalsze przekroczenia takich stanów - powiedział. 

Więcej o: