Wczesnym popołudniem Cimanouska przyleciała z Tokio do Wiednia. Jak poinformował austriacki MSZ, Cimanouskiej w trakcie lotu towarzyszyli polscy dyplomaci.
"Kriscina Cimanouska wylądowała bezpiecznie w Warszawie. Chce podziękować zaangażowanym służbom dyplomatyczno-konsularnym za zaplanowanie i sprawne przeprowadzenie jej podróży. Polska po raz kolejny okazuje swoją solidarność i wsparcie" - przekazał Marcin Przydacz, podsekretarz stanu w MSZ.
Po tym jak biegaczka skrytykowała władze białoruskiego związku sportowego za brak kompetencji, została wycofana z udziału w Igrzyskach Olimpijskich. Kazano jej się spakować i wywieziono ją na lotnisko. Tam biegaczka zgłosiła się do japońskiej policji, mówiąc, że boi się o swoje bezpieczeństwo. Później sportsmenka schroniła się w polskiej ambasadzie w Tokio, gdzie otrzymała wizę humanitarną.
W międzyczasie jej mąż uciekł z Białorusi na Ukrainę. Rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował dziś, że Polska przyznała wizę humanitarną także jemu.