Wśród pracowników punktów szczepień przeprowadzone zostanie szkolenie dotyczące zasad bezpieczeństwa oraz sposobu zachowania się w razie niebezpiecznych sytuacji.
- Po rozmowie z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim wydałem polecenie wszystkim komendantom wojewódzkim policji objęcia całodobową ochroną mobilnych punktów szczepień oraz doraźną wszystkich pozostałych punktów szczepień - powiedział komendant główny policji Jarosław Szymczyk na antenie Programu 1. PR.
Decyzja komendanta głównego policji o ochronie punktów szczepień przeciwko COVID-19 ma bezpośredni związek z nasilającymi się atakami antyszczepionkowców na placówki zajmujące się szczepieniami. W nocy z niedzieli na poniedziałek nieznany sprawca podpalił punkt szczepień w Zamościu i siedzibę tamtejszego sanepidu, zniszczone zostały szczepionki przeciwko COVID-19.
Gen Jarosław Szymczyk przypomniał, że podpalenie jakiegokolwiek budynku czy obiektu może nieść dużo poważniejsze skutki niż tylko straty materialne. - Przecież tam w środku ktoś mógł być, tam mogły być urządzenia, które mogły spowodować eksplozję i zagrożenie dla wielu osób - mówił na antenie radia. Sprawę bada specjalna grupa dochodzeniowa z Lublina, a policja opublikowała także zapis z kamer monitoringu i ściśle współpracuje z mieszkańcami, by ustalić personalia sprawcy. Na razie wszelkie czynności i ustalenia objęte są tajemnicą śledztwa.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział w Programie 1. Polskiego Radia, że policja jest bardzo bliska schwytania podpalacza punktu szczepień w Zamościu. Podkreślił, że odstraszanie osób, które chcą się zaszczepić bądź fizyczne atakowanie osób, które pracują w punktach szczepień, jest niedopuszczalne i "takie czyny będą piętnowane z wielką konsekwencją".
Wiceminister Kraska zapewnił, że policja zwraca szczególną uwagę na bezpieczeństwo punktów szczepień. - Pan komendant główny wydał takie polecenie, żeby patrole policyjne zwracały uwagę na punkty szczepień, żeby każdy sygnał, który napłynie z takiego punktu, był natychmiast weryfikowany i pojawiał się tam patrol - powiedział wiceminister. Zaznaczył jednocześnie, że pracownicy, którzy pracują w takich punktach, powinni się czuć bezpieczni. - Szczególnie że też chcemy ustawowo zmienić ich status, żeby jako funkcjonariusze publiczni byli chronieni zdecydowanie mocniej, niż do tej pory - dodał Waldemar Kraska.