Po otrzymaniu informacji o spacerującym po ulicach Zakopanego niedźwiedziu policjanci i strażnicy Narodowego Parku Tatrzańskiego udali się na miejsce, które było wskazane w zgłoszeniu.
Kiedy policjanci i strażnicy przybyli na miejsce, zwierzęcia już nie było. Oddaliło się prawdopodobniej w kierunku Mraźnicy. - Prosimy mieszkańców o ostrożność i pozamykanie bram - mówił "Tygodnikowi Podhalańskiemu" Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
Pod koniec maja informowaliśmy o pojawieniu się niedźwiedzia w pobliżu popularnych wśród turystów Krupówek. 29 maja mieszkańcy zakopiańskiego osiedla Tatary powiadomili policję o grasującym w ich okolicy niedźwiedziu. Zwierzę szukało jedzenia, biegało po ulicach, a później skierowało się w stronę Gubałówki.
Monitoring z pobliskiego hotelu nagrał niedźwiedzia spacerującego 600 metrów od Krupówek. Przybyli na miejsce policjanci i strażnicy TPN objęli niedźwiedzia ochroną, a ten chwilę później wrócił do lasu.
Niedźwiedzie mają bardzo dobry węch i świetnie radzą sobie z odnajdywaniem resztek jedzenia, które ludzie wyrzucają do kubłów bądź koszy na odpadki. Dlatego też zdarza się, że wędrują do miast w poszukiwaniu pożywienia. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego podkreślają, że z tego samego powodu ważne jest o dbanie o czystość na szlakach - pozostawione resztki jedzenia przyciągają niedźwiedzie.
Co zrobić, gdy spotkamy niedźwiedzia? TPN radzi:
Pamiętam, że tylko chwilowo przebywam w terenie, gdzie niedźwiedzie żyją stale, dlatego zachowuję ciszę i nie poruszam się poza wyznaczonymi szlakami.
W przypadku spotkania niedźwiedzia zachowuję spokój i wolno odchodzę.
W żadnym wypadku nie zbliżam się do niedźwiedzia.
Wiem, że pierwszy skojarzony z obecnością człowieka pokarm może być wydanym na to zwierzę wyrokiem śmierci.
Nie pozostawiam na szlaku żadnych śmieci, nawet papierków po cukierkach.Przed opuszczeniem samochodu na parkingu usuwam z niego wszystkie pokarmy, a jeszcze lepiej, żeby nie było ich tam od kilku dni i nie pozostał żaden zapach.