Jak donosi portal nadmorski24.pl, w sobotę 31 lipca po południu doszło do wypadku z udziałem 60-latka. Zdarzenie miało miejsce przy ul. Kościelnej w Leśniewie w powiecie puckim.
Nie żyje mężczyzna, który wypadł z wozu, a następnie został przeciągnięty przez konie. Jak podaje straż, doszło do tego prawdopodobnie przy spłoszeniu konia. - Jak relacjonowali świadkowie, zwierzę przeciągnęło mężczyznę kilkanaście metrów po jezdni. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu terenu. Strażacy jechali pomóc karetce pogotowia - przekazał w rozmowie z lokalnym portalem mł. kpt. Krzysztof Minga z puckiej straży pożarnej.
Świadkiem zdarzenia był lekarz, który niezwłocznie udzielił pomocy 60-latkowi, jednak było już za późno. Na miejscu pojawiła się policja, ratownicy medyczni oraz straż pożarna.
Według informacji, które udało się zdobyć "Dziennikowi Bałtyckiemu" wynika, że na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Pucku oraz technik kryminalistyki, który zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację. Wyjaśnieniem przebiegu i okoliczności zdarzenia zajmą się teraz śledczy z puckiej komendy.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do nieszczęśliwego wypadku z udziałem wozu z zaprzęgiem konnym, w wyniku którego śmierć poniósł 60-letni mieszkaniec powiatu puckiego - wyjaśniła dziennikowi sierż. Monika Mularska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pucku.