Złotów: 10-latek wpadł do studni o głębokości 7 metrów. Chłopca wyciągnęli strażacy

Do szpitala trafił 10-letni chłopiec, który w sobotę około południa wpadł do nieużywanej studni na terenie jednej z posesji w Złotowie. Do wypadku doszło w trakcie zabawy. Dziecko ma m.in. uraz nogi.

Informację o wypadku jako pierwszy podał portal Zlotowskie.pl. 10-latek bawił się wraz z koleżankami i kolegami na podwórku przed domem w Złotowie.

W pewnym chłopiec momencie wpadł do studni. Właz do studni był zabezpieczony kamieniem, który 10-latek wcześniej odsunął. 

Złotów. 10-latek wpadł do studni

Jak podaje Rmf24.pl na podstawie doniesień PAP, 10-latek doznał m.in. wstrząśnienia mózgu i urazu nogi. Chłopca wyciągnęli na zewnątrz strażacy. Nagranie z akcji ratowniczej opublikował w sieci lokalny portal.

Asp. sztab. Jacek Jackowski z KPP w Złotowie przekazał w rozmowie z Gazeta.pl, że w studni nie było wody, a m.in. piasek i kamienie. Poinformował także, że nic nie wskazuje na to, by odniesione przez chłopca obrażenia mogły zagrażać jego życiu.

Zobacz wideo Pijany (i poszukiwany) kierowca uciekał przed policją. Pościg zakończył się zderzeniem
Więcej o: