Z prognoz IMGW wynika, że mieszkańcy południowo-wschodniej części Polski muszą się przygotować na gwałtowne zjawiska pogodowe. Jak mówi synoptyk Instytutu Michał Ogrodnik, ulewny deszcz, burze i porywisty wiatr będą towarzyszyć przez kilka najbliższych dni.
Co najmniej do piątku możliwe są burze, którym będzie towarzyszyć silny wiatr i intensywne opady deszczu. Synoptyk podkreśla, że zjawiska te będą miały charakter lokalny.
Południowo-wschodnie regiony kraju będą także najcieplejsze, a kiedy pojawi się słońce, będzie naprawdę gorąco. IMGW zapowiada, że w ciągu najbliższych dni maksymalna temperatura będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze kraju nie przekroczy ona tej wartości. Burze i ulewne deszcze mają ustąpić do niedzieli. Od tego dnia synoptycy z IMGW zapowiadają także ochłodzenie.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali też szereg alertów pogodowych. Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem obowiązują od godzin porannych w środę 28 lipca przez dobę na terenie całego kraju za wyjątkiem województwa lubuskiego. W województwie lubelskim obowiązuje dodatkowo alert drugiego stopnia dotyczący upałów.
"Burze możliwe będą dzisiaj w całym kraj. Mogą im towarzyszyć silne ulewy do około 30-40 mm, bardzo silne porywy wiatru do 90 km/h, punktowo do 100 km/h oraz grad" - piszą synoptycy na facebookowym profilu, podkreślając przy tym, że wyładowania atmosferyczne w środę "będą się koncentrować głównie w pasie od Pomorza i Warmii, przez centrum po południe kraju".
W nocy burze także mogą wystąpić w większości kraju. "Najsilniejsze zjawiska konwekcyjne prognozowane są na początek nocy, później burze będą słabnąć, jednak na wschodzie i w centrum kraju oraz w województwach śląskim, małopolskim burze mogą występować do rana" - czytamy w kolejnym komunikacie. Przemieszczanie się zjawisk atmosferycznych oraz prognozę na najbliższy czas można sprawdzić na poniższej mapie w serwisie Windy.