W listopadzie zeszłego roku europoseł Łukasz Kohut zapowiedział, że złoży w prokuraturze zawiadomienie w sprawie kard. Stanisława Dziwisza. Jak tłumaczył, chodzi o "możliwości popełnienia przestępstwa poplecznictwa oraz niezawiadomienie organów ściągania o popełnieniu przestępstw wykorzystania seksualnego dzieci". Była to reakcja na materiał "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" wyemitowany w TVN24. "Nie ma świętych krów! Składam doniesienie do prokuratury na kardynała Dziwisza o możliwości popełnienia przestępstwa poplecznictwa art. 239 KK oraz niezawiadomienie organów ściągania o popełnieniu przestępstw wykorzystania seksualnego dzieci art. 240 KK" - napisał wówczas europoseł.
W styczniu krakowska prokuratura zdecydowała, że nie będzie wszczynała śledztwa ws. kardynała Stanisława Dziwisza. Łukasz Kohut złożył zażalenie wobec tego postanowienia. "Domagamy się, aby Dziwisz odbył świecką spowiedź jak na państwo prawa przystało" - napisał w poniedziałek na Twitterze polityk.
Sąd jednak podtrzymał decyzję prokuratury i oddalił zażalenie Kohuta, o czym poinformował sam europarlamentarzysta. Decyzja jest prawomocna. - Sąd uznał, że jako obywatel czy europoseł nie mam interesu prawnego do zaskarżania decyzji prokuratury, bo nie jest osobą bezpośrednio poszkodowaną ani rodziną ofiar - powiedział Łukasz Kohut w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Dodał, że Watykan, wysyłając do Polski kardynała Angelo Bagnasco, "zrobił w tej sprawie więcej niż polskie państwo".
W listopadzie ubiegłego roku opublikowany został dokument TVN24 "Don Stanislao", w którym zarzucono kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi tuszowanie przypadków molestowania seksualnego. Dziwisz miał być zaangażowany w ukrywanie zarówno polskich, jak i światowych skandali pedofilskich. Chodzi m.in. o sprawę molestowania w Legionie Chrystusa czy sprawę kardynała Theodore'a McCarricka. Z raportu na temat McCarricka wynika ponadto, że Jan Paweł II wiedział o zarzutach o molestowanie seksualne małoletnich, jednak wierzył w niewinność amerykańskiego kardynała.
Po emisji reportażu abp Wojciech Polak mówił, że jest "zasmucony" tym, że Dziwisz nie podjął się wyjaśnienia sprawy, gdy z pytaniami zwrócił się do niego dziennikarz. - W oświadczeniu, które złożył, bardzo jasno jest napisane, że gotów jest do zaprezentowania swoich argumentów. (...) Komisja ws. kardynała powinna powstać jak najszybciej, żebyśmy mogli usłyszeć jego wyjaśnienia. Będę wspierać dążenie wyjaśnienia tej sprawy - mówił prymas Polski.