Nawałnice nad Polską. Na zakopiance było pół metra wody

Po nocnych ulewach w Małopolsce zalane są posesje i piwnice. Pod wodą był również fragment zakopianki na wysokości Głogoczowa. Z powodu burz strażacy w całym kraju interweniowali ponad 1,5 tysiąca razy.
Zobacz wideo Ogromne zniszczenia w Czechach na Morawach po przejściu burz

Jak informuje "Dziennik Polski", fragment zakopianki zalała rzeka Raba. Droga na wysokości Głogoczowa jest nieprzejezdna. Na jezdni jest ponad pół metra wody, nie widać nawet barierek oddzielających jezdnie - podawało ok. 7:30 radio RMF FM. Po godz. 9, jak podaje TVN24, ruch został przywrócony.

W samym Głogoczowie strażacy ewakuowali trzy osoby. Młodszy brygadier Sebastian Woźniak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie powiedział, że kolejne osoby będą ewakuowane na własną prośbę.

Po nocnej nawałnicy trudna sytuacja jest w Myślenicach. W Urzędzie Miasta i Gminy Myślenice zebrał się zespół zarządzania kryzysowego, o czym poinformował burmistrz Jarosław Szlachetka. Służby ewakuują mieszkańców zalanych domów. 

W Radziszowie z kolei wylała rzeka Skawinka. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje o zalanych posesjach i nieprzejezdnych drogach.

"W związku z opadami jakie były do godziny 6.00 na terenie powiatu myślenickiego i usuwaniem skutków chwilowo autobusy kursują przez "Bęczarkę i Krzywaczkę". Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak długo to potrwa albowiem wody na trasie zastępczej również przybywa; może się okazać, iż również ona zostanie zamknięta do odwołania jak w Głogoczowie" - podała w komunikacie małopolska PKS.

Strażacy podają, że prewencyjnie ewakuowano trzy obozowiska harcerskie w powiatach nowotarskim, myślenickim oraz suskim. Harcerze znaleźli schronienie w lokalnych jednostkach ochotniczej straży pożarnej. Brygadier Woźniak podkreślił, że ewakuację przeprowadzono prewencyjnie, aby zapewnić harcerzom bezpieczeństwo w trakcie trudnych warunków pogodowych. W dwóch przypadkach harcerze sami opuścili obozy, w jednym obozie pomagali im strażacy.

Po wczorajszych burzach małopolscy strażacy interweniowali w sumie 360 razy. Najwięcej w powiatach: myślenickim, krakowskim i proszowickim.

Zalane drogi nie tylko w Małopolsce

Nawałnice spowodowały szkody nie tylko w Małopolsce. W Słupnie koło Płocka ma zebrać się sztab kryzysowy. "Miejscowość Szeligi jest odcięta od świata, bo rzeka Słupianka zerwała 2 mosty. Na miejscu pracują strażacy" - podaje Radio ZET.

Z powodu burz strażacy w całym kraju interweniowali wczoraj ponad 1,5 tysiąca razy, ewakuowano 12 obozów harcerskich. Taką informację przekazał Informacyjnej Agencji Radiowej brygadier Krzysztof Batorski z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Najwięcej interwencji odnotowano na Mazowszu - 389, w Małopolsce - 360, w Łódzkiem - 163, na Śląsku - 160 i w województwie warmińsko-mazurskim - 153. Jak powiedział brygadier Batorski, na szczęście w trakcie tych interwencji nie odnotowano, aby jakaś osoba odniosła obrażenia. Strażacy głównie usuwali powalone drzewa i wypompowywali wodę z zalanych piwnic.

W niedzielę IMGW zapowiada burze i grad. Ostrzeżenia dotyczą województw: śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, lubelskiego i podlaskiego.

Więcej o: