W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że Polska, ustanawiając system odpowiedzialności obowiązujący sędziów Sądów Najwyższego i sądów powszechnych, uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą na mocy unijnego prawa. Unijni sędziowie orzekli, że Izba Dyscyplinarna SN nie daje "pełnej rękojmi niezawisłości i bezstronności" i nie jest chroniona przed wpływami władzy ustawodawczej i wykonawczej. Wskazali też, że proces powoływania sędziów zależy w dużej mierze od KRS, której wiarygodność - jak podkreślili - "może budzić uzasadnione wątpliwości".
Przypomnijmy, że dzień wcześniej wiceprezeska TSUE Rosario Silva de Lapuerta wydała postanowienie o zastosowaniu środków tymczasowych, na mocy których Polska została zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
W piątek I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska opublikowała oświadczenie w związku z wyrokiem TSUE. "Jestem głęboko przekonana, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego jest w pełni niezależna w sprawowaniu ustawowo jej przypisanej jurysdykcji, a sędziowie tej Izby są w pełni niezawiśli w orzekaniu" - napisała.
Manowska postanowiła też uchylić zarządzenie z dnia 5 maja 2020 r. o wykonaniu postanowienia TSUE ws. zastosowania środków tymczasowych, co skutkuje tym, że sędziowie Izby Dyscyplinarnej - wbrew wyrokowi TSUE - będą orzekać w sprawach dyscyplinarnych.
Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", część sędziów Sądu Najwyższego domaga się od I Prezes SN zwołania posiedzenia kolegium SN "celem zajęcia przez ten organ stanowiska" w sprawie postanowienia wiceprezesa TSUE z 14 lipca i wyroku tego Trybunału z 15 lipca. Do Manowskiej zwróciła się w tej sprawie sędzia SN Marta Romańska. Pod jej wnioskiem podpisało się jeszcze dziewięcioro innych członków kolegium SN.
Kolegium miałoby również zająć stanowisko "w przedmiocie sposobu, w jaki publicznie zareagowała na ten wyrok Pierwsza Prezes SN". Romańska chce, by z uwagi na "charakter sprawy" kolegium zebrało nie później niż w poniedziałek 19 lipca.
W skład kolegium SN wchodzą: pierwszy prezes SN, prezesi pięciu izb SN oraz dziesięcioro sędziów SN wybranych na trzyletnią kadencję. "Nie wiadomo, jak Manowska zareaguje na wniosek. W 16-osobowym kolegium większość mają 'starzy" sędziowie, którzy nie zgadzają się na ograniczanie niezależności SN przez PiS" - czytamy w "GW".