Prokuratura postawiła już Jackowi Jaworkowi zarzut potrójnego morderstwa. Dzięki temu możliwe było zarządzenie poszukiwań listem gończym. Wszystkie osoby, które mogą posiadać informacje na temat miejsca pobytu Jaworka, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym KWP w Katowicach.
W czwartek (15.07) śląska policja opublikowała w mediach społecznościowych apel do mieszkańców gminy, w której doszło do zbrodni. "Zwracamy się z prośbą do mieszkańców gminy Dąbrowa Zielona w powiecie częstochowskim oraz innych osób, aby w godzinach 18.00-6.00 przez kilka kolejnych dni unikali lub całkowicie powstrzymali się od przebywania na terenach leśnych w tej miejscowości. Ma to związek z działaniami służb w zakresie poszukiwań Jacka Jaworka oraz użyciem w tym miejscu specjalistycznego sprzętu" - czytamy.
Do zbrodni doszło w Borowcach w powiecie częstochowskim (woj. śląskie). Poszukiwania Jacka Jaworka trwają już sześć dni - rozpoczęły się w sobotę 10 lipca. Mężczyzna jest podejrzewany o zamordowanie swojego brata, jego żony oraz ich 17-letniego syna. Młodszemu 13-letniemu synowi udało się uciec z domu. Cała trójka została zastrzelona z broni palnej lub broni przerobionej na palną.
Motywem zbrodni, o którą oskarżany jest Jacek Jaworek, mógł być konflikt rodzinny o dom po ojcu. Jaworek mieszkał od kilku miesięcy u swojego brata właśnie w tej nieruchomości. Mężczyzna miał również problemy z prawem związane z niepłaceniem alimentów, za co spędził w więzieniu dwa miesiące.
Brat oraz bratowa Jacka Jaworka, jeszcze przed swoją śmiercią, w środę 7 lipca złożyli zawiadomienie na policję w jego sprawie. Informowali funkcjonariuszy o możliwości popełnienia przestępstwa na ich szkodę polegającego na kierowaniu wobec nich gróźb karalnych. W zawiadomieniu nie pojawiła się wzmianka o broni palnej - groźby miały mieć charakter werbalny.
W poszukiwaniach Jaworka biorą udział nie tylko śląscy policjanci, ale także funkcjonariusze z województwa dolnośląskiego, małopolskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego. Poza policjantami z prewencji i wydziału kryminalnego na miejscu pracują także policjanci zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości oraz kontrterroryści. Mundurowi korzystają także z trackerów GPS, dronów oraz psów saksońskich, które mogą wyczuć ślady pozostawione przez człowieka nawet kilkanaście dni wcześniej.