Poszukiwania Jacka Jaworka. Policja apeluje o niewchodzenie do lasu

Policja już szósty dzień prowadzi poszukiwania podejrzewanego o potrójne zabójstwo Jacka Jaworka. Mężczyzna miał zastrzelić swojego brata, jego żonę oraz syna. Funkcjonariusze zwrócili się z apelem do mieszkańców Dąbrowy Zielonej. Proszą ich o niewchodzenie do lasu w tej miejscowości. "Ma to związek z działaniami służb w zakresie poszukiwań" - przekazała policja.

Prokuratura postawiła już Jackowi Jaworkowi zarzut potrójnego morderstwa. Dzięki temu możliwe było zarządzenie poszukiwań listem gończym. Wszystkie osoby, które mogą posiadać informacje na temat miejsca pobytu Jaworka, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym KWP w Katowicach. 

Zobacz wideo Policja poszukuje Jacka Jaworka podejrzanego o potrójne zabójstwo

Poszukiwania Jacka Jaworka. Policja pracuje na terenach leśnych i prosi o ich omijanie

W czwartek (15.07) śląska policja opublikowała w mediach społecznościowych apel do mieszkańców gminy, w której doszło do zbrodni. "Zwracamy się z prośbą do mieszkańców gminy Dąbrowa Zielona w powiecie częstochowskim oraz innych osób, aby w godzinach 18.00-6.00 przez kilka kolejnych dni unikali lub całkowicie powstrzymali się od przebywania na terenach leśnych w tej miejscowości. Ma to związek z działaniami służb w zakresie poszukiwań Jacka Jaworka oraz użyciem w tym miejscu specjalistycznego sprzętu" - czytamy. 

Strażacy ewakuowali 52 obozy harcerskie Strażacy ewakuowali 52 obozy harcerskie. Dwie harcerki w szpitalu

Jacek Jaworek jest podejrzewany o potrójne morderstwo. Zbrodnia mogła mieć motyw ekonomiczny

Do zbrodni doszło w Borowcach w powiecie częstochowskim (woj. śląskie). Poszukiwania Jacka Jaworka trwają już sześć dni - rozpoczęły się w sobotę 10 lipca. Mężczyzna jest podejrzewany o zamordowanie swojego brata, jego żony oraz ich 17-letniego syna. Młodszemu 13-letniemu synowi udało się uciec z domu. Cała trójka została zastrzelona z broni palnej lub broni przerobionej na palną. 

Motywem zbrodni, o którą oskarżany jest Jacek Jaworek, mógł być konflikt rodzinny o dom po ojcu. Jaworek mieszkał od kilku miesięcy u swojego brata właśnie w tej nieruchomości. Mężczyzna miał również problemy z prawem związane z niepłaceniem alimentów, za co spędził w więzieniu dwa miesiące.  

Brat oraz bratowa Jacka Jaworka, jeszcze przed swoją śmiercią, w środę 7 lipca złożyli zawiadomienie na policję w jego sprawie. Informowali funkcjonariuszy o możliwości popełnienia przestępstwa na ich szkodę polegającego na kierowaniu wobec nich gróźb karalnych. W zawiadomieniu nie pojawiła się wzmianka o broni palnej - groźby miały mieć charakter werbalny. 

W poszukiwaniach Jaworka biorą udział nie tylko śląscy policjanci, ale także funkcjonariusze z województwa dolnośląskiego, małopolskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego. Poza policjantami z prewencji i wydziału kryminalnego na miejscu pracują także policjanci zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości oraz kontrterroryści. Mundurowi korzystają także z trackerów GPS, dronów oraz psów saksońskich, które mogą wyczuć ślady pozostawione przez człowieka nawet kilkanaście dni wcześniej.

Sąd Najwyższy Rzecznik ID po wyroku TSUE: Izba będzie na razie pracować tak jak dotąd

Więcej o: