Jak podaje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Kępnie, zgłoszenie o wypadku wpłynęło w sobotę 10 lipca o godzinie 16:02. Dotyczyło ono potrącenia dziecka w miejscowości Słupia pod Bralinem w województwie wielkopolskim.
Do wypadku wysłano zastępy JRG Kępno, JRG Syców oraz OSP Perzów. Po dotarciu na miejsce stwierdzono, że z niewiadomych przyczyn, kierująca pojazdem 61-latka uszkodziła ogrodzenie posesji i wjechała w dom. W wyniku tego zdarzenia ranne zostało pięcioletnie dziecko.
Po przybyciu karetki pogotowia, ratownicy wysłali dyspozycję o konieczności przysłania na miejsce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Także przybyły na miejsce lekarz uznał, że dziewczynka musi trafić do szpitala. Strażacy zabezpieczyli lądowisko na pobliskim boisku sportowym. Rzecznik prasowy KP PSP w Kępnie kpt. Paweł Michalski wyznał w rozmowie z portalem kepno.dlawas.info, że dziewczynka została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Z kolei babcia poszkodowanej odmówiła udzielenia jej pomocy medycznej - wiadomo, że w momencie zdarzenia była trzeźwa. W rozmowie z Radiem SUD sierż. Rafał Stramowski powiedział, że "61-letnia mieszkanka Ostrzeszowa parkując porsche najprawdopodobniej pomyliła hamulec z pedałem gazu i wjechała w inny pojazd marki audi, a zaraz potem w opłotowanie posesji". Oficer prasowy policji w Kępnie dodał, że pięciolatka została potrącona w momencie wysiadania z drugiego samochodu.
Konstrukcja budynku mieszkalnego nie została naruszona. Okoliczności wypadku badają policjanci KPP w Kępnie.