11 lipca 1943 roku doszło na Wołyniu do "krwawej niedzieli". O godzinie 3 nad ranem oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii dokonały skoordynowanego ataku w ponad 100 polskich miasteczkach - głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim. Akcja prowadzona była pod hasłem "Śmierć Lachom". W każdej z miejscowości UPA otaczała wsie, odcinając mieszkańcom ucieczkę. Ludzie byli mordowani siekierami, widłami, kosami, piłami, nożami, młotkami czy w wyniku postrzelenia z broni palnej. Po wymordowaniu mieszkańców, wsie były palone.
"Czcimy pamięć naszych przodków, krewnych, sąsiadów, których kilkadziesiąt tysięcy poniosło śmierć, a ponad ćwierć miliona musiało ratować się ucieczką. (...) Zbrodnie te wymierzone były w Polaków, a ich celem była czystka etniczna na ziemiach południowo-wschodnich II Rzeczypospolitej: Wołyniu, Podolu i Małopolsce aż po linię Sanu (w komentarzach zwrócona jest uwaga, że po linii Zbrucza, a nie Sanu - red.). Ale zabijano również każdego, niezależnie od jego pochodzenia, kto prześladowanym niósł pomoc lub ich ukrywał" - napisał prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że myślimy dziś o naszych zamordowanych rodakach oraz o wszystkich sprawiedliwych, którzy "zginęli za wierność chrześcijańskiemu przykazaniu miłosierdzia wobec bliźnich i w imię międzyludzkiej solidarności". "Wspominamy więc ich życie w latach pokoju, kiedy Polacy, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie i liczni przybysze innych narodowości, pokojowo współistniejąc, razem zagospodarowywali żyzne kresowe ziemie, przez wieki tworząc barwną wieloetniczną społeczność".
Prezydent zaznaczył, że dla współczesnych Polaków bolesna pamięć o rzezi wołyńskiej jest nade wszystko zobowiązaniem wobec następnych pokoleń do umacniania siły, suwerenności i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. "Wolna Polska składa dziś hołd swoim zabitym córkom i synom. Pamiętamy o wszystkim, co ich spotkało, aby z historii wyciągnąć wnioski na przyszłość. Pamięć o cierpieniu i śmierci naszych rodaków wzywa nas także do budowania dobrych relacji z narodem i państwem ukraińskim - na fundamencie prawdy, wspólnych doświadczeń i współczesnych dążeń. Jestem przekonany, że tak działając, wypełnimy testament naszych męczenników, którzy ponieśli śmierć tylko dlatego, że byli Polakami" - napisał prezydent.
W latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100-150 tysięcy Polaków i Żydów.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów został ustanowiony w 2016 r.