W tym roku guniak czerwczyk pojawił się o miesiąc później niż w poprzednich latach. Opóźnienie spowodowane jest tym, że tegoroczna wiosna była bardzo chłodna.
Guniak czerwczyk nie jest niebezpieczny dla ludzi. Jest jednak niezwykle uciążliwy. Boją się go przede wszystkim dzieci, które przerażone są głośnym brzęczeniem owada, ale i jego wielkością. Skarżą się na niego rowerzyści, którym wpada do ust bądź oczu w trakcie jazdy.
Inwazja chrabąszczy dotknęła w szczególności mieszkańców Śląska. Obecnie trwa okres godowy guniaków, więc owady te można zaobserwować ze zwiększoną intensywnością. "U mnie inwazja zaczyna się około 19:00. Obserwuje wówczas, jak dzieci uciekają w popłochu z placu zabaw przed brzęczącymi owadami" - pisze czytelnik z Sosnowca w liście do redakcji "Dziennika Zachodniego".
"Jadąc rowerem do parku, zauważyłem w okolicach drzew kłębiące się i brzęczące owady. Są naprawdę głośne, a ich widok często sprawia, że ludzie są zaniepokojeni. Obawiają się m.in. tego, czy guniak czerwczyk jest groźny dla zdrowia, jak np. kleszcz" - informuje "Express Ilustrowany" Tomasz, mieszkaniec Sosnowca.
Guniak czerwczyk (Amphimallon solstitalis) to chrząszcz z rodziny z żukowatych. Ma około 14-18 milimetrów długości, żółtobrązowy kolor, a jego ciało jest pokryte włoskami. Wyglądem przypomina chrabąszcza majowego i najczęściej można spotkać go wieczorami. Guniaki czerwczyki bardzo często występują w rojach, a ich cechą rozpoznawczą jest głośne brzęczenie.
Jak podaje portal medianauka.pl, guniak czerwczyk to pospolity chrabąszcz w środkowej Europie. W Polsce występuje m.in. w parkach i ogrodach, ale larwy guniaka można spotkać coraz częściej nawet w dużych miastach.
Nazwa guniaka czerwczyka wiąże się z miesiącem, w którym zazwyczaj owady się pojawiają. W tym roku, w związku z chłodniejszą wiosną, guniaki czerwczyki pojawiły się dopiero w lipcu.