Do wypadku doszło 4 lipca w miejscowości Kruszyna w województwie śląskim. Tuż przed godziną 22:00 kierowca skody podczas wyprzedzania spowodował tragiczną w skutkach kolizję.
23-latek wyprzedzał po zmroku dwie jadące obok siebie rowerzystki. Podczas manewru nie zachował jednak odpowiedniej odległości i potrącił jedną z nich, jadącą od zewnętrznej strony 16-letnią dziewczynę. Mężczyzna nie zatrzymał się, ale kilometr dalej wpadł do rowu. Został zatrzymany przez policjantów i przebadany alkomatem - okazało się, że był nietrzeźwy, wykryto 1,7 promila w wydychanym powietrzu. Ranną dziewczynę przewieziono do szpitala, gdzie zmarła następnego dnia.
- Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci były obrażenia wielonarządowe, szczególnie obrażenia głowy i klatki piersiowej - mówił cytowany przez TVN24 Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury okręgowej w Częstochowie.
23-letniemu kierowcy postawiono zarzuty spowodowania wypadku śmiertelnego pod wpływem alkoholu oraz ucieczki z miejsca wypadku. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności, obecnie znajduje się w areszcie tymczasowym.
Był to pierwszy w te wakacje wypadek ze skutkiem śmiertelnym w rejonie działania Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, natomiast od początku roku na częstochowskich drogach funkcjonariusz zatrzymali już 378 kierujących pod wpływem alkoholu, doszło do 84 wypadków. 14 osób zostało rannych, a dwie poniosły śmierć.
Policja przypomina kierowcom: