Bieżuń. Pięciolatka snuła się samotnie przy drodze wojewódzkiej. Pijana matka spała w domu

Pięcioletnia dziewczynka błąkała się bez opieki w okolicach drogi wojewódzkiej relacji Żuromin-Bieżuń (woj. mazowieckie). Na policję zabrała ją przypadkowa kobieta, która podróżowała trasą. Matka dziewczynki przebywała w tym czasie w domu i była pod wpływem alkoholu. Kobiecie może grozić do 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Na posterunek policji w Bieżuniu przyjechała kobieta wraz z małą dziewczynką, którą zauważyła bez żadnej opieki na poboczu drogi wojewódzkiej relacji Żuromin-Bieżuń. Samotna dziewczynka miała stać w połowie drogi pomiędzy Bieżuniem, a Karniszynem. 

Zobacz wideo Wypadek w tunelu. Kierowca ciężarówki nie zauważył jadącego obok citroena

Bieżuń. Samotna dziewczynka błąkała się przy drodze. Matce może grozić do 5 lat więzienia

"Podróżująca trasą mieszkanka powiatu rypińskiego zapytała dziewczynkę, jak się nazywa i gdzie mieszka, lecz nie uzyskała odpowiedzi. Dlatego postanowiła zabrać dziecko do najbliższej jednostki policji" - przekazał mł. asp. Tomasz Łopiński z Komendy Powiatowej Policji w Żurominie. 

Mikołajki. Śmigłowiec wpadł do jezioraMikołajki. Śmigłowiec wpadł do jeziora. W środku były trzy osoby

Funkcjonariusze policji natychmiast przystąpili do ustalania tożsamości dziewczynki. Okazało się, że ma pięć lat i jest mieszkanką Bieżunia. Kiedy mundurowi udali się do miejsca zamieszkania dziewczynki, drzwi otworzyła im rozespana matka. 33-letnia kobieta była pod wpływem alkoholu.  

Policjanci ustalili, że dziewczynka samodzielnie opuściła dom. Funkcjonariusze powierzyli opiekę nad dziewczynką ojcu dziecka. Policja prowadzi czynności w kierunku narażenie na niebezpieczeństwo dziecka, nad którym 33-letnia kobieta powinna sprawować opiekę. Grozi jej nawet do 5 lat więzienia.

W ciele psa było 50 śrutówCzarnków. W rowie znaleziono psa. W jego ciele było 50 śrutów

Więcej o: