W mediach społecznościowych na grupie zrzeszającej mieszkańców Białołęki we wtorek rano pojawiła się informacja o zniszczonych pojazdach zaparkowanych przy ul. Sprawnej w Warszawie i załączonymi zdjęciami uszkodzonych pojazdów. Sprawca zdarzenia pozostawił również kartkę z groźbą, iż posunie się do kolejnych kroków.
"To prezent od waszej sąsiadki, która mnie brutalnie otruła z przyczynków politycznych w sierpniu 2015 roku" (pisownia oryginalna) - czytamy na początku pozostawionej wiadomości. W dalszej części podano kilka informacji dotyczących m.in. miejsca zamieszkania poszukiwanej kobiety, których nie przytaczamy z uwagi na jej bezpieczeństwo.
"Macie 2 tygodnie czasu na dostarczenie mi mailem kompletu informacji: 1. Kod furtki, 2. Kod klatki schodowej, 3. Numer mieszkania. W przeciwnym razie porysuję karoserie, poprzebijam opony, a w ostateczności spalę wasze samochody" - czytamy. Dołączono również adres e-mail, na który miałyby spłynąć powyższe informacje.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Komendą Rejonową Policji w Warszawie. Mł. asp. Irmina Sulich potwierdziła, że we wtorek tuż po godzinie 6 rano wpłynęło zgłoszenie dotyczące zniszczenia 21 pojazdów zaparkowanych przy ulicy Sprawnej na Białołęce. Wszystkie zostały pomalowane niebieską farbą.
- Na chwilę obecną ustalamy właścicieli pojazdów, które zostały uszkodzone i dokonujemy wszelkich czynności, które pozwolą nam ustalić tożsamość sprawcy - informowała rzeczniczka. Jak dodała, nie udało się jeszcze zebrać dokładniejszych informacji, które pozwoliłyby na zweryfikowanie, kto dopuścił się zniszczeń oraz groził mieszkańcom Białołęki.
Skontaktowaliśmy się bezpośrednio z osobami poszkodowanymi w sprawie. Czekamy na odpowiedź.