Zabójstwo 11-latka z Katowic. Śledczy zbadali, czy 41-letni optyk przyczynił się do śmierci bratanicy

Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu wykluczyła, by 41-letni Tomasz M. podejrzany o zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic miał związek ze śmiercią swojej nastoletniej bratanicy. 13-latka w listopadzie ub.r. popełniła samobójstwo.

Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 11-letniego Sebastiana z Katowic. W maju chłopiec został porwany, a następnie uduszony. Do zbrodni przyznał się 41-letni optyk z Sosnowca Tomasz M. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi mu dożywocie. Prokuratura postawiła 41-latkowi także drugi zarzut, którego nie chce ujawniać. Mężczyzna trafił do aresztu.

- Od momentu zatrzymania tego mężczyzny był już pięciokrotnie przesłuchiwany. W dalszym ciągu przyznaje się do zarzutów i składa bardzo szczegółowe wyjaśnienia. Chce z nami rozmawiać - mówi nam prok. Waldemar Łubniewski z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. Tomasz M. przed kilkoma tygodniami wziął  również udział w eksperymencie procesowym, podczas którego pokazywał śledczym, w jaki sposób doszło do zbrodni.

Zobacz wideo Katowice. Policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca Sosnowca, który przyznał się do zabójstwa 11-letniego Sebastiana

Prokuratura: 41-latek nie przyczynił się do śmierci bratanicy

Mężczyzna był już znany organom ścigania. W 2008 r. porwał w Siemianowicach Śląskich 10-letniego chłopca. Zrobił dziecku nagie zdjęcia. Prokuratura, oprócz uprowadzenia, zarzuciła mężczyźnie także m.in. posiadanie materiałów pedofilskich. Został wówczas skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat.

Prokuratura badała również wątek samobójczej śmierci bratanicy mężczyzny, do której doszło w listopadzie ub.r. 13-latka wraz z 11-letnią koleżanką skoczyły z budynku starej piekarni w Sosnowcu. 13-latka nie przeżyła. Prokuratorskie śledztwo ws. śmierci dziewczynki zostało później umorzone. 

Zatrzymanie Tomasz M. z Sosnowca Żona 41-letniego optyka oskarżała go o znęcanie się. Śledztwo umorzono

Po zabójstwie 11-letniego Sebastiana śledczy postanowili sprawdzić, czy 41-letni Tomasz M. miał coś wspólnego również z dramatyczną decyzją nastolatki. Okazuje się, że mężczyzna do śmierci 13-latki się nie przyczynił.

- Prokurator przeanalizował akta sprawy, przesłuchał osobiście w tym wątku kilku świadków, w tym podejrzanego. Nie pojawiły się żadne nowe okoliczności bądź dowody, które dawałyby podstawę do decyzji o podjęciu śledztwa z umorzenia - mówi w rozmowie z Gazeta.pl prok. Waldemar Łubniewski.

Potrzebujesz pomocy

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz skorzystać z Kryzysowego Telefonu Zaufania, pod numerem 116 123. Na stronie liniawsparcia.pl znajdziesz też listę organizacji prowadzących dyżury telefoniczne specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego, pomocy dzieciom i młodzieży czy ofiarom przemocy.

Więcej o: