Tragiczny wypadek na Podkarpaciu. Zginęli rodzice, przeżyło tylko 3-letnie dziecko. "Sprawca wyprzedzał"

Do tragicznego wypadku doszło w Jamnicy w pobliżu Stalowej Woli (województwo podkarpackie) - po zderzeniu dwóch samochodów osobowych zginęło małżeństwo podróżujące jednym z pojazdów. Przeżyło tylko ich 3-letnie dziecko. Z nieoficjalnych informacji wynika, że do wypadku doprowadził kierowca jadący z naprzeciwka, który z dużą prędkością wyprzedzał inne auta.

Dwa pojazdy zderzyły się w sobotę po godzinie 14 na drodze wojewódzkiej nr 871 (trasa Stalowa Wola - Tarnobrzeg) w miejscowości Jamnica na Podkarpaciu. Jak podaje portal echodnia.eu, do zdarzenia doszło na zakręcie drogi. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że młody mężczyzna jadący audi S7 w kierunku Tarnobrzega, na zakręcie drogi w prawo zjechał na lewy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka audi A4" - opisuje portal. Drugim z pojazdów podróżowała rodzina - mężczyzna i kobieta w wieku ok. 30 lat i ich 3-letni synek. 

Zobacz wideo Wyprzedzał na zakazie, uderzył w skały. To mogło skończyć się tragicznie

Jamnica. Tragiczny wypadek na Podkarpaciu. Zginęło młode małżeństwo

W akcji ratunkowej na miejscu uczestniczyli żołnierze WOT, którzy przejeżdżali tą samą trasą. Jak podaje echodnia.eu, wcześniej widzieli audi S7, które wyprzedzało z dużą prędkością inne samochody - w tym ich pojazd. Z nieoficjalnych informacji lokalnego portalu Stalowka.net wynika, że również przed tragicznym zderzeniem kierowca audi S7 wykonywał manewr wyprzedzania ze znaczną prędkością - wówczas miał się czołowo zderzyć z pojazdem pary.

W wyniku zdarzenia drugie z aut zostało zmiażdżone - jadący nim kobieta i mężczyzna zginęli na miejscu. 3-letnie dziecko było zaklinowane w pojeździe. Nie odniosło większych obrażeń, przewieziono je do szpitala w celu wykonania rutynowych badań. Lekko ranny został również kierowca audi S7. Po zderzeniu jego samochód wylądował w rowie. "Kierujący S7 stracił na chwilę przytomność. W pojedzie znajdowało się dużo butelek po alkoholu. Prawdopodobnie mężczyzna był pijany" - podaje portal Stalówka.net.

Na miejscu pracują służby. Droga jest zablokowana - utrudnienia potrwają co najmniej do godziny 18.

Więcej o: