Kętrzyn. Policjanci uratowali wycieńczoną łabędzią rodzinę. "Ptaki rozpaczliwie szukały dostępu do wody"

Kętrzyńscy policjanci, wychodząc na służbę w środę 30 czerwca, nie spodziewali się, że będą musieli pospieszyć na ratunek łabędziom. Zwierzęta szły po jezdni przy ul. Budowlanej w Kętrzynie, rozpaczliwie szukając wody. Ostatecznie łabędzia rodzina szczęśliwie trafiła do zbiornika wodnego.

Niecodziennym widokiem zaniepokoił się jeden z kierowców, który powiadomił o sytuacji funkcjonariuszy policji.

Zobacz wideo Kętrzyn. Policja interweniowała w sprawie łabędziej rodziny

Policjanci z Kętrzyna pojechali na nietypową interwencję. Ich pomocy potrzebowały łabędzie

W środę 30 czerwca, wczesnym rankiem kętrzyńscy policjanci pojechali na nietypową interwencję. Z informacji przekazanej im przez zgłaszającego wynikało, że ul. Budowlaną w Kętrzynie przemieszcza się łabędzia rodzina, stwarzając zagrożenie dla siebie i pozostałych uczestników ruchu drogowego. "Łabędzie rozpaczliwie szukały dostępu do wody" - opisuje policja.

Zadysponowani przez dyżurnego policjanci dotarli na miejsce, gdzie zastali wycieńczoną rodzinę ptaków, która próbowała skryć się w cieniu na jednej z posesji przy ul. Budowlanej

- poinformowała policja.

Policjanci pomogli łabędziom dotrzeć do zbiornika wodnego: To nie było wcale takie łatwe

Choć do głównych zadań policjantów należy ratowanie ludzkiego życia i pomaganie ludziom w potrzebie, to nie przechodzą obojętnie wobec zwierząt. I tym razem funkcjonariusze nie zawiedli. Pomogli ptasiej rodzinie dotrzeć na łono natury, a następnie do zbiornika wodnego. To nie było jednak wcale takie łatwe - podaje policja. Policjanci najpierw kupili pokarm dla ptaków, który jednak nie okazał się atrakcyjną zachętą dla łabędzi. Skuteczne okazały się kanapki, którymi zachęcili łabędzie do zmiany trasy (uwaga: łabędzie nie powinny jeść chleba, w tym przypadku kanapek użyto jedynie do "zwabienia" łabędzi, nie do ich karmienia - red.).

Cała historia dwóch dorosłych i pięciu małych łabędzi miała szczęśliwy finał. Wszystko dzięki postawie zgłaszającego i pomysłowemu podejściu funkcjonariuszy - podaje policja.

Więcej o: