Pył saharyjski już kilkukrotnie pojawił się nad Polską m.in. w lutym tego roku mieszkańcy Trójmiasta mogli zaobserwować, że niebo było bardziej zamglone i odrobinę zmieniło kolor na żółto-pomarańczowy. Pył saharyjski najczęściej możemy dostrzec na samochodach - tworzą się wówczas zacieki, które przypominają żółtawy pył z sosen.
Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy IMGW, przekazał podczas rozmowy z wp.pl, że niewielka ilość pyłu saharyjskiego może "dotrzeć na krańce południowe naszego kraju". Według danych z hiszpańskiego instytutu specjalizującego się w tego typu prognozach wynika, że najwięcej pyłu dotrze głównie do Włoch oraz na Bałkany, natomiast w Polsce piasek znad Sahary pojawi się w bardzo małych ilościach.
Walijewski zaprezentował także mapę baryczną, która przedstawiała, jak w kierunku Polski zmierza ciepłe zwrotnikowe powietrze niosące pył saharyjski.
Pył saharyjski nazywany również kalimą. Związany jest z burzami piaskowymi nad Saharą oraz transportem pyłów z wiatrem. Zjawisko to może być bardzo intensywne - wówczas niebo przybiera kolor pomarańczowo-czerwony oraz jest zamglone. Najczęściej występuje na Wyspach Kanaryjskich, zdarza się jednak, że pył dociera do Europy, również do Polski.
Drobne cząsteczki piasku osiadają m.in. na domach, oknach, samochodach czy kałużach. U niektórych osób pył może wywołać reakcję alergiczną jednak Grzegorz Walijewski podkreśla, że ilości, jakie pojawią się w Polsce, nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia.
W środę w wielu miejscach prognozowane są burze, a termometry wskażą od 30 do 22 stopni. "Dziś najsilniejsze zjawiska towarzyszące burzom będą we wschodniej połowie kraju. W pomarańczowym obszarze możliwe będą ulewne opady deszczu do 50 mm, porywy do 80 km/h, lokalnie do 100 km/h. Mogą rozbudować się lokalnie superkomórki, którym może towarzyszyć punktowo tornado" - ostrzegają synoptycy z IMGW.
Instytut wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia przed burzami dla województwa: