Polsko-izraelski spór o reprywatyzację. Jak zagłosuje Senat? "Będziemy naprawiać tę ustawę"

Trwa polsko-izraelski spór o nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Zdaniem strony izraelskiej procedowane przepisy zagrożą spadkobiercom żydowskich nieruchomości w Polsce. Ustawa trafiła do Senatu, który ma teraz 30 dni na jej rozpatrzenie.
Zobacz wideo Expose Czaputowicza. Stosunki polsko-izraelskie

Chargé d'affaires ambasady Izraela Tal Ben-Ari Yaalon przybyła w poniedziałek 28 czerwca rano do gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na spotkanie nalegał polski resort dyplomacji po tym, jak izraelski szef dyplomacji Yair Lapid określił uchwaloną przez Sejm nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego jako "hańbę". Strona izraelska uważa, że procedowane w polskim parlamencie przepisy dyskryminują spadkobierców żydowskich nieruchomości w Polsce w sprawie ubiegania się o zwrot majątku. Polskie władze stanowczo się z tym nie zgadzają. Ustawa trafiła do Senatu, który ma teraz 30 dni na jej rozpatrzenie. 

Jak Senat zagłosuje ws. nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego?

Społeczny doradca prezydenta Paweł Mucha zwrócił uwagę, że prace nad kodeksem postępowania administracyjnego trwają w parlamencie. "Polska wie, co jest właściwym krokiem w tej sprawie" - napisała ambasada Izraela.

Paweł Mucha powiedział w Programie 1 Polskiego Radia, że proces legislacyjny jeszcze się nie skończył. Dodał, że polski parlament jest suwerenny w stanowieniu prawa. Mucha mówił, że Polska może odnieść się do ewentualnych uwag do ustawy, ale nie powinno być akceptacji dla komentarzy politycznych.

Sprawę skomentował senator PO Bogdan Klich. Jego zdaniem projekt należy poprawić - wydłużyć vacatio legis oraz wprowadzić przepis, który dopuszczałby zakończenie wcześniej rozpoczętych postępowań. Jak zaznaczył, będzie do tego namawiał kolegów w Senacie, gdzie Zjednoczona Prawica nie ma większości. 

Rzecznik PO Jan Grabiec, po tym jak większość posłów Koalicji Obywatelskiej wstrzymała się od głosu w Sejmie, poinformował, że klub "będzie naprawiać tę ustawę w Senacie". Grabiec wskazał na konieczność wydłużenia vacatio legis oraz tego, by ustawa nie unieważniła trwających już postępowań. Te poprawki zgłaszano już w Sejmie, ale zostały one odrzucone. 

Rzecznik partii jest zdania, że rząd nie zadbał "o poinformowanie strategicznych partnerów Polski o wprowadzanych zmianach", co przypomina sytuację z ustawą o IPN, "kompromitującą rząd na arenie międzynarodowej". Koalicja Obywatelska ma składać poprawki w Senacie, by "zabezpieczyć interes Polski bez szkody dla relacji międzynarodowych". 

Spór o nowelizację. "To bolesne pogwałcenie praw ocalałych z Holokaustu"

W ubiegłym tygodniu, w czwartek 24 czerwca wieczorem Ambasada Izraela odniosła się do ustawy o zmianie w Kodeksie postępowania administracyjnego - chodzi o wprowadzenie zasady, zgodnie z którą "nie można stwierdzać nieważności decyzji wydanych bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa, jeżeli od dnia doręczenia lub ogłoszenia upłynęło dziesięć lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne". W przypadku decyzji podjętych 30 lat wcześniej nie będzie natomiast żadnego postępowania, a te już prowadzone, mają zostać umorzone. 

Elżbieta WitekSejm. Marszałkini Witek wydała oświadczenie. Odpowiada USA i Izraelowi

"Polski parlament uchwalił ustawę zabraniającą zwrotu mienia żydowskiego lub rekompensaty za nie ocalałym z Holokaustu i ich potomkom. Nie mam zamiaru milczeć w obliczu tego prawa. To bezpośrednie i bolesne pogwałcenie praw ocalałych z Holokaustu i ich potomków. To nie pierwszy raz, kiedy Polacy próbują zaprzeczyć temu, co zrobiono w Polsce podczas Holokaustu" - komentował sprawę izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid. 

Premier Mateusz Morawiecki zapytany o sprawę, powiedział natomiast, że "tak długo, jak będzie premierem, to Polska na pewno nie będzie płaciła za niemieckie zbrodnie". - Ani złotówki, ani euro, ani dolara - podkreślał. Słowa te nie spodobały się szefowi izraelskiego MSZ. "Nie interesują nas polskie pieniądze, a sama aluzja jest antysemicka. Walczymy o pamięć o ofiarach Holokaustu, o dumę naszego narodu, a żaden parlament nie może uchwalić ustaw mających na celu negowanie Holokaustu" - napisał w mediach społecznościowych. 

Z kolei zdaniem wiceszefa MSZ, Pawła Jabłońskiego ostatnie wypowiedzi ze strony izraelskich przywódców były "nacechowane nieznajomością faktów" oraz świadczą o tym, że "czasami szacunku brakuje". - Nie można urządzać konkursu, która ofiara cierpiała bardziej, kto był w większym stopniu poszkodowany. Należy przypominać o wszystkich zbrodniach i należy przypominać o tym, tym bardziej że wraz z upływem czasu od zakończenia II wojny światowej ta pamięć się zaciera. Jeżeli nie będziemy pamiętać o tym, by przedstawiać ten obraz w pełny sposób, to możemy znaleźć się w sytuacji, w której obraz tego, jak wyglądała II wojna światowa, jak wyglądała zbrodnia Holokaustu, jak wyglądały inne zbrodnie niemieckie czy sowieckie, będzie się zacierał. Nie powinniśmy do tego dopuścić - zaznczył wiceminister w rozmowie z dziennikarzami po spotkaniu z chargé d'affaires ambasady Izraela w Warszawie Tal Ben-Ari Yaalon.

Paweł JabłońskiJabłoński: Liczymy na to, że strona izraelska zmieni podejście

Ambasador RP w Izraelu: Mam wrażenie, że nikt nie przeczytał ustawy

W odpowiedzi na wezwanie Tal Ben-Ari Yaalon do polskiego MSZ, izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało do siebie natomiast ambasadora RP w kraju, Marka Magierowskiego. Ten stwierdził, że "ma wrażenie, że nikt w Izraelu nie przeczytał ustawy i nie zna jej zawartości". Ocenił, że tamtejsi politycy "korzystają z okazji, by zniszczyć nasze relacje, a nie chronić ocalałych z Holokaustu", Tal Ben-Ari Yaalon miała natomiast nie przedstawić podczas spotkania w polskim MSZ żadnych nowych informacji. Jabłoński poinformował, że podczas spotkania przekazano jej treść ustawy z uzasadnieniem oraz wyrok TK w kluczowym fragmencie przetłumaczony na język angielski, by "sprawa była lepiej zrozumiana", ponieważ odwoływanie się przez izraelskich polityków do kwestii Holocaustu "świadczy o nieznajomości faktów".  

Więcej o: