Kalisz. Mieszkańcy chcieli dokonać samosądu. 60-latek podejrzany o wykorzystanie chorej 16-latki

W niedzielę 27 czerwca doszło do awantury na ulicy Podgórze w Kaliszu. Po tym, jak na 60-letniego mężczyznę padło podejrzenie o seksualne wykorzystanie 16-latki z niepełnosprawnością, mieszkańcy chcieli dokonać samosądu. Na miejscu interweniowali policjanci, którzy użyli gazu łzawiącego. Policja ustala, czy mężczyzna dopuścił się przestępstwa.

Kilkunastu funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu i Zespół Ratownictwa Medycznego interweniowało na ul. Podgórze w Kaliszu. Cień podejrzeń, który został rzucony na 60-latka, sprawił, że mieszkańcy samodzielnie chcieli wymierzyć sprawiedliwość.

Zobacz wideo O włos od tragedii na przejściu dla pieszych. Ojciec w ostatniej chwili chwycił dziecko

Kalisz. "16-latka leżała bez spodni i majtek" w domu obcego mężczyzny

Matka 16-latki była zaniepokojona nieobecnością swojej córki, dziewczynki z niepełnosprawnością. Od koleżanki córki dowiedziała się, że ta może przebywać w mieszkaniu, znajdującym się kilka kamienic dalej - podaje portal Kalisz Nasze Miasto. - Dobijaliśmy się do drzwi, ale nikt nie otwierał. Dopiero po jakimś czasie otworzył mężczyzna. Miał opuszczone spodnie i twierdził, że Oliwii nie ma w środku. Kiedy weszliśmy, córka leżała półprzytomna na kanapie. Miała opuszczoną bieliznę i podciągnięty stanik - mówiła portalowi matka dziewczyny.

Jak relacjonuje matka 16-latki, jej córka wydawała się być półprzytomna. Była również pozbawiona bielizny. Na miejsce natychmiast została wezwana policja.

Samochód znaleziony w wodzie niedaleko BarczewaAuto w rzece i kartka "kierowca żyje, policja wie". Policja nie wiedziała

Kalisz. Policja interweniowała w sprawie samosądu wobec 60-latka

- Otrzymaliśmy informację o tym, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa seksualnego na szkodę 16-letniej dziewczyny. Zatrzymany został 60-letni mężczyzna. Badanie wykazało, że był on pod wpływem alkoholu - mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Matka dziewczyny zapewnia, że nigdy nie zdarzało się, by jej córka była pod wpływem alkoholu.

Gdyby nie interwencja policji, najprawdopodobniej doszłoby do samodzielnego wymierzenia sprawiedliwości przez mieszkańców. Jednak, gdy policja dotarła na miejsce i próbowała uspokoić zdenerwowany tłum, agresja przeszła z 60-latka na policjantów. Jak relacjonuje portal, funkcjonariusze użyli wobec zgromadzonych osób gazu łzawiącego.

Policja prowadzi śledztwo w sprawie wydarzeń, które miały miejsce w domu 60-latka. Nastolatka została przewieziona ambulansem pogotowia ratunkowego do szpitala. Pobrano od niej krew do badań na zawartość w organizmie alkoholu oraz narkotyków i dopalaczy. Po badaniach 16-latka wróciła do domu pod opiekę matki.

SmartfonPolicja ostrzega przed nową metodą oszustwa. Jaką? Na "lekarza z Jemenu"

Według informacji uzyskanych przez portal od matki 16-latki dziewczyna jest osobą z niepełnosprawnością umysłową w stopniu umiarkowanym. Leczy się od wielu lat i regularnie zażywa leki. Matka od pół roku stara się o jej umieszczenie w DPS-ie, żeby jak sama mówi - zabezpieczyć córkę. - Jestem odsyłana przez urzędy. Sąd uznał, że może zostać umieszczona w domu dziecka lub w rodzinie zastępczej. Jest to nierealne, bo by stamtąd uciekła, a poza tym nie ma tam całodobowej opieki medycznej - mówi matka nastolatki.

Więcej o: