- Trąba powietrzna przeszła nad powiatem nowosądeckim w Małopolsce. W miejscowościach Librantowa i Koniuszowa zostało uszkodzonych kilkanaście dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych - poinformował IAR rzecznik małopolskiej straży pożarnej mł. bryg. Sebastian Woźniak. Cały czas trwa akcja strażaków.
Na miejsce przybył m.in. wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz. Wojewoda regionu, Łukasz Kmita poinformował za pośrednictwem Twittera, że służby docierają na miejsce trąby powietrznej, by udzielić wsparcia poszkodowanym mieszkańcom Librantowa i Koniuszowa. - Za kilkadziesiąt minut planowany jest sztab kryzysowy - podał wojewoda małopolski. - Jestem po rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim. Będzie natychmiastowe rządowe wsparcie dla mieszkańców - zapewnił na Twitterze.
Jak podaje portal sadeczanin.info, chmury nadciągały nad Sądecczyznę już od południa, jednak dopiero ok. godziny 17 pogoda dała się mieszkańcom mocno we znaki.
- To było straszne. Akurat przejeżdżałem przez Librantową, jak przechodziła tamtędy trąba powietrzna. Wszystko wirowało. Widziałem fragmenty dachów, gałęzie, siano. To trwało zaledwie kilka minut. Gdy już trąba powietrzna przeszła, ukazał się straszny obraz. Zerwane dachy, powalone na drogę drzewa, zerwane linie energetyczne - zrelacjonował reporter portalu.
Sadeczanin.info donosi, że oprócz uszkodzonych dachów zerwane są linie energetyczne, a połamane drzewa blokują dojazd do niektórych terenów. W Librantowej zerwany został także dach kościoła i kaplicy.
Przed godziną 19 sieć Obserwatorów Burz - organizacji pozarządowej, zajmującej się badaniem, monitorowaniem oraz ostrzeganiem przed niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi - informowała, że w pobliżu miejscowości Czułów, w okolicy Krakowa utworzyła się tzw. chmura stropowa.
Chmura stropowa to formacja powiązana z burzami, z której mogą uformować się tornada.