W niedzielę po godz. 18 nad Gorzowem Wielkopolskim i okolicą rozpętała się silna burza. Strażacy byli wzywani 42 razy - najczęściej do połamanych drzew, blokujących drogi oraz zerwanych linii energetycznych.
Burzy, która przeszła nad Gorzowem Wielkopolskim, towarzyszył wiatr i ulewny deszcz. Porywy wiatru osiągały nawet 70 km/h. Wiatr łamał drzewa i wyrywał je z korzeniami. Strażacy z Gorzowa oraz okolicznych OSP wyjechali do 42 zdarzeń na terenie całego powiatu.
W Gorzowie przy ul. Pomorskiej powalone drzewo leżało na jezdni w kierunku ronda Ofiar Katynia.
Połamane drzewa blokowały również jezdnie przy ulicach: Fabrycznej, Kazimierza Wielkiego, Dąbrowskiego czy Zwiadowców. Przy ul. Marcinkowskiego, wielkie drzewo zostało wyrwane z korzeniami i spadło na drogę - podaje portal Gorzowianin.pl.
Na drodze krajowej 22 pomiędzy Gorzowem a Różankami drzewo spadło na prawy pas w kierunku Różanek. Natomiast przy ul. Kasprzaka ogromne drzewo zostało wyrwane z korzeniami i spadło na jezdnię, blokując całkowicie drogę.
Strażacy dostali wezwanie również do domku jednorodzinnego przy ul. Pułaskiego, gdzie woda wdarła się do mieszkania. Z kolei na ul. Pluty drzewo spadło na zaparkowanego pod nim opla. Również przy ul. Fabrycznej drzewo spadło na samochód i zablokowało całą szerokość jezdni.
W Dzierżowie drzewo spadło na słup energetyczny. I słup i drzewo znalazły się na jezdni. W Lubczynie, na drodze w kierunku Jeżyków powalone drzewo leżało na jezdni. Z kolei w Ulimiu przy ul. Rubinowej drzewo spadło na dach dwupiętrowego domu - podaje lokalny portal.
Przypominamy, w czasie burzy należy unikać szukania schronienia pod drzewami, zatrzymywania się pod słupami energetycznymi (jeżeli linia ulegnie zerwaniu, zostaniemy porażeni prądem) oraz niestabilnymi konstrukcjami. Najlepiej ukryć się na najniższej kondygnacji domu - z daleka od okien.