- Tej nocy możemy się spodziewać wyjątkowo wysokiej, wręcz tropikalnej temperatury - przekazał w rozmowie z RMF FM Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jak dodał, w niektórych regionach (głownie na zachodzie kraju) nawet w środku nocy termometry będą pokazywały powyżej 20 stopni Celsjusza.
Z prognozy windy.com wynika, że o godzinie 1 w nocy termometry w Warszawie pokażą 21 stopni, w Poznaniu i Wrocławiu i Gdańsku - aż 24 stopnie, a w Lublinie - 18 stopni.
Warto zadbać o komfort nocnego wypoczynku i, jeżeli jest to możliwe, spać w pomieszczeniach o ekspozycji północnej, bo mniej się nagrzewają
- przekazał Walijewski, cytowany przez rozgłośnię.
Jak opisywaliśmy, powodem nagłego ocieplenia i wynikających z niego tropikalnych nocy jest ciepłe zwrotnikowe powietrze, które nadciągnęło nad Polską aż znad północnej Afryki. Lekarze przypominają, aby w czasie upałów przyjmować dużo płynów, co pomoże uniknąć omdleń i zasłabnięć. Należy mieć jednak na uwadze, że nadmierne nawadnianie może prowadzić do przeciążenia serca. Ponadto dobrze jest nocą wietrzyć pokoje i wymuszać ruch powietrza, na przykład korzystając z wiatraka. Można też schładzać się zimnymi okładami.
Wraz z upałami rośnie także zagrożenie pożarowe - duże notuje się w północno-zachodniej części województwa zachodniopomorskiego, na północy lubuskiego i dolnośląskiego oraz w południowo-zachodniej Wielkopolsce. Alertem objętych jest też kilka stref w województwach warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim i mazowieckim.
W tych miejscach zapalność ściółki jest ekstremalna albo bardzo duża - podają służby. Jej wilgotność wynosi zatem od 10 do 15 procent.
Na pozostałym obszarze kraju - poza województwami podkarpackim i małopolskim - obowiązuje zagrożenie średnie.
Leśnicy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i bardzo rozważne zachowanie podczas przebywania na obszarach leśnych. W Polsce występuje tak zwana pogoda pożarowa, która oznacza nie tylko bardzo wysokie ryzyko powstania pożaru, ale również jego błyskawiczne rozprzestrzenianie się.
Prawie wszystkie pożary lasu powstają z nieumyślnego, bądź - co gorsze - ze świadomego działania ludzi przebywających w lesie lub jego sąsiedztwie, którzy nieostrożnie, lekkomyślnie lub celowo używają ognia
- podkreśliło Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu.
Od początku kwietnia wybuchło w Polsce około 1 300 pożarów lasu.
Zagrożenie pożarowe w konkretnych regionach Polski można sprawdzić TUTAJ.