Do postulatów Parady Równości należą m.in. prowadzenie przez władze aktywnej polityki antydyskryminacyjnej, dotyczącej wszystkich mniejszości, uregulowania prawne ułatwiające proces medycznego i prawnego potwierdzenia płci osobom transpłciowym, rozszerzenie przepisów dotyczących mowy nienawiści o kwestie dotyczące tożsamości płciowej i orientacji seksualnej, a także wprowadzenie pełnej równości małżeńskiej z prawem do adopcji.
Nie będziemy dłużej debatować nad naszym prawem do istnienia. (...) Ostatnie dwa lata zmieniły nas wszystkich, ale dla społeczności LGBTQIA w Polsce były szczególnie trudne: to był czas politycznych sporów, które cynicznie wykorzystywały nasze życia do walki o wpływy, czas "tęczowej zarazy", "stref wolnych od LGBT", "ideologii, nie ludzi", aresztowania Margot i zatrzymań wielu z nas. To był wreszcie czas zmian odbierających podstawowe prawa osobom mogącym zachodzić w ciążę. Dzisiaj ponownie wychodzimy na ulice Warszawy - zranieni, ale silniejsi
- wskazywał organizator wydarzenia - Fundacja Wolontariat Równości.
- Parada to święto całej społeczności LGBT+, ale również święto wszystkich, którzy są tolerancyjni, uśmiechnięci, wszystkich, którzy patrzą w przyszłość, wszystkich tych, którzy chcą, by Warszawa była dla wszystkich - mówił przed rozpoczęciem parady prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Samorządowiec po raz drugi udzielił paradzie patronatu. Pierwszy raz zrobił to w 2019 r., rok temu parada ze względu na pandemię się nie odbyła.
- Jestem tutaj po raz kolejny, żeby zaświadczyć, że zawsze będziemy razem, będziemy stali przy tych, którzy są słabsi, których inni próbują rugować na margines społeczeństwa, którzy są atakowani - przekonywał Trzaskowski.
Przed rozpoczęciem marszu odznakę Zasłużony dla Warszawy otrzymał Krzysztof Kliszczyński, współzałożyciel Stowarzyszenia Lambda Warszawa, współtwórca Telefonu Zaufania dla Gejów, Lesbijek i ich bliskich, socjolog, wykładowca akademicki.
Na paradzie pojawiły się transparenty z napisami takimi jak m.in. "Miłość nie jest grzechem", "Mamy prawa: prawa fizyki, prawa logiki, prawa człowieka". Marsz był zabezpieczany przez stołeczną policję.
Przed godz. 17 czoło Parady Równości dotarło na Pole Mokotowskie, marsz został wówczas oficjalnie rozwiązany przez organizatorów.
W sobotniej Paradzie Równości brali udział m.in. działacze Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. W wydarzeniu uczestniczyli za to liderzy i czołowi działacze Polski 2050, którzy tego dnia inaugurowali cykl letnich spotkań z wyborcami.