To pierwsza Parada Równości w Warszawie po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 14. przed Pałacem Kultury i Nauki, ale sam marsz ruszył godzinę później. Tak jak w 2019 r., prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski objął Paradę Równości honorowym patronatem. Polityk pojawił się także na scenie głównej wydarzenia, aby wygłosić krótkie przemówienie do uczestników Parady.
- Witam Warszawę kolorową, uśmiechniętą, tolerancyjną! Parada Równości to święto całej społeczności LGBT+, ale również wszystkich, którzy są tolerancyjni, którzy są uśmiechnięci. Wszystkich tych, którzy patrzą w przyszłość oraz tych, którzy chcą, aby Warszawa była dla wszystkich. Brawo dla Was, bądźmy razem! - powiedział Trzaskowski.
Prezydent Warszawy zaznaczył, że tak jak to się dzieje w wielu miastach Europy i świata, objął swoim patronatem Paradę Równości. - To jest to, co może dać prezydent i miasto. Podkreślił także, że zadaniem samorządowców jest wspieranie atakowanych mniejszości.
Trzaskowski zaznaczył, że bierze udział w Paradzie Równości, aby zaświadczyć swoją solidarność. -Jestem tutaj po raz kolejny, żeby zaświadczyć, że zawsze będziemy razem, zawsze będziemy przy tych, którzy są słabsi, których inni próbują rugować na margines społeczeństwa - powiedział.
Jeszcze przed wygłoszeniem przemówienia na Paradzie Równość, Rafał Trzaskowski zamieścił z tej okazji wpis na Facebooku. "Dziś 19 czerwca. Ulicami Warszawy przejdzie kolejna Parada Równości. Sam fakt, że Parada się odbędzie, dla wielu polityków i mediów będzie zaraz wystarczającą podstawą do tego, żeby jej uczestników wyzywać od najgorszych, atakować ich, oskarżać. Żeby dać upust złości, niechęci, a wręcz nienawiści do wszystkiego, co 'inne'. Znamy to z corocznych reakcji na Paradę aż za dobrze" - napisał Trzaskowski.
Prezydent Warszawy dodał, że można by na to odpowiedzieć szyderstwem, kpiną, odwzajemnioną niechęcią. "Tylko po co? Parafrazując klasyka - nie idźmy tą drogą" - czytamy we wpisie.
"Parada Równości to przede wszystkim święto otwartości, tolerancji i szacunku. To wielka, radosna manifestacja różnorodności, której podstawowy cel jest jeden - żebyśmy wszyscy czuli się w naszym kraju i w naszym mieście jak u siebie, niezależnie od dzielących nas różnic. Bo jesteśmy różni - ale inny nie znaczy gorszy" - dodał.