Na ulicy Rajdowej w Konotopie (powiat warszawski zachodni) doszło do wypadku. Samochód jadący z dużą szybkością przebił się przez ogrodzenie posesji, następnie uderzył w drzewo i słup telekomunikacyjny i skończył na dachu. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez miejski monitoring.
Do zdarzenia doszło w czwartek 17 czerwca około godziny 19:30. Kierujący pojazdem stracił nad nim panowanie i - koziołkując - wylądował na prywatnej posesji.
Mimo że zdarzenie wyglądało na bardzo groźne, zarówno pasażer, jak i kierowca wydostali się z pojazdu o własnych siłach. Na miejsce zdarzenia przybyły policja i straż pożarna. Drugi z mężczyzn, który początkowo został wzięty za kierowcę, uciekł z miejsca zdarzenia, jednak policjantom udało się go dostrzec na sąsiedniej ulicy. Po złożeniu zeznań został wypuszczony do domu. Obaj mężczyźni w chwili zdarzenia mieli znajdować się się pod wpływem alkoholu.
Zdarzenie widać na nagraniu poniżej:
- Pasażer oddalił się, ale jeszcze tego samego wieczoru został ujęty przez policjantów z Ożarowa Mazowieckiego. Kierujący autem, który pozostał na miejscu, był nietrzeźwy. Badanie wskazało 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pod wpływem alkoholu był również pasażer - przekazała portalowi tvnwarszawa.pl Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy Powiatowej Policji dla powiatu warszawskiego zachodniego. Kierowcy odebrano prawo jazdy. Zostanie przesłuchany gdy wytrzeźwieje.