Jak informuje Onet, Zieliński zabiegał o to, aby jak największa liczba pracowników regionalnej jednostki Lasów Państwowych wstąpiła do Prawa i Sprawiedliwości. Leśnicy mieli słyszeć sugestie, że wstąpienie do partii może pomóc im w karierze. Tym, którzy odmawiali, miała grozić nawet utrata pracy. Według portalu taki los spotkał wielu nadleśniczych, w tym jednego, który "zbyt dobrze żył z Bronisławem Komorowskim". Pracami 31 nadleśnictw w regionie kieruje dzisiaj ponad 20 nadleśniczych należących do PiS.
Według Onetu wpływ Jarosława Zielińskiego na sytuację w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku jest możliwy dzięki obsadzeniu stanowiska dyrektora Andrzejem Nowakiem. Były wiceminister spraw wewnętrznych miał lobbować za jego wyborem, dzięki czemu - według Onetu - uzyskał jego przychylność i możliwość dokonywania roszad kadrowych.
W Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku zatrudnienie znalazł Daniel Kołnierowicz, były podlaski komendant policji, który zasłynął z tego, że zlecił podlegającym mu policjantom, aby wycinali konfetti, którym później został obrzucony ówczesny minister Zieliński podczas Święta Niepodległości.
Kołnierowicz podał się do dymisji z funkcji szefa podlaskiej policji w 2020 r., kilka miesięcy po tym, gdy Zieliński stracił stanowisko wiceministra spaw wewnętrznych. Kołnierowicz w Regionalnej Dyrekcji LP został specjalistą w zespole do spraw obronności i ochrony mienia. Przyczyna zatrudnienia miało być "duże doświadczenie praktyczne i administracyjne związane z działaniami służb mundurowych".
- To, co kiedyś Zieliński wyprawiał z policją, teraz robi w lasach - mówią informatorzy Onetu, którzy zarzucają Zielińskiemu nieformalne sterowanie regionalnymi Lasami Państwowymi.
Onet wskazuje, że w latach 2018-2020 w Regionalnej Dyrekcji LP w Białymstoku zatrudniony był również związany z Zielińskim ksiądz Tomasz Duszkiewicz - jego zadaniem było dbanie o wizerunek lasów. Duchowny jest jednym z pomysłodawców Fundacji Ekologiczne Forum Młodzieży, która miała być przeciwwagą dla ekologów sprzeciwiających się wycince drzew w Puszczy Białowieskiej.
Portal ustalił, że leśnictwa podlegające Regionalnej Dyrekcji w Białymstoku od 2018 r. przelały na konto fundacji ok. 150 tys. zł. Dużą część środków (ok. 50 tys. zł) przekazało Nadleśnictwo Augustów, na którego czele stoi Wojciech Szostak.
Jarosław Zieliński nie chciał rozmawiać z dziennikarzami Onetu na temat swojej roli w podlaskich Lasach Państwowych. - Nie będę rozmawiać, to medialny atak na mnie - powiedział.