"7 czerwca 2021 r. nasz pełnomocnik zapoznał się z treścią wniesionych zażaleń i tego samego dnia złożył do Sądu Okręgowego pismo z naszym stanowiskiem, wskazując na brak podstaw do uwzględnienia zażaleń. 9 czerwca 2021 r. odbyło się niejawne posiedzenie Sądu Okręgowego, na którym oddalono oba zażalenia. Mamy nadzieję, że 30 czerwca przewód sądowy wreszcie zostanie otwarty" - pisze Sieć Obywatelska Watchdog Polska. W proces, który ruszył 9 kwietnia tego roku, zaangażowali się politycy Prawa i Sprawiedliwości.
29 kwietnia obrońcy Fundacji złożyli wniosek o zawieszenie sprawy do momentu, gdy Trybunał Konstytucyjny orzeknie o zgodności art. 23. ustawy o dostępie do informacji publicznej z Konstytucją. Sąd Rejonowy oddalił jednak ten wniosek, zwracając uwagę na obowiązujące domniemanie konstytucyjności przepisów. Zażalenie złożyła prokuratura oraz obrońca oskarżonej Lidii Kochanowicz-Mańk.
- Jako prokurator generalny mam ogląd tej sprawy i mogę powiedzieć, że skierowanie oskarżeń wobec przedstawicieli fundacji bez żadnego aktu oskarżenia jest skrajnym nadużyciem prawa [...]. Tutaj nie chodzi o sprawiedliwość i prawo, lecz o nękanie i inwigilacje. To są metody wzięte rodem z reżimu Łukaszenki. Nie do pomyślenia jest to, że ktoś ma odwagę formułować takie wnioski - skomentował sprawę Zbigniew Ziobro.
Jak pisaliśmy, w 2016 roku Sieć Obywatelska Watchdog złożyła wniosek o udostępnienie informacji dotyczących finansowania ze środków publicznych działań podejmowanych przez Fundację Lux Veritatis. Odpowiedzi jednak nie uzyskano. Watchdog Polska skierowała więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W odpowiedzi Fundacja podkreśliła, że w jej ocenie nie ma obowiązku udostępniać wnioskowanych informacji.
W styczniu 2017 roku Watchdog zdecydowała się złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, gdyż doszła do wniosku, że nieudostępnianie przez Fundację informacji jest celowe. Prokuratura odmawiała jednak zajęcia się sprawą. W związku z tym Sieć Obywatelska wniosła subsydiarny akt oskarżenia. Od 9 kwietnia tego roku wyznaczane są rozprawy w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Woli, jednak ze względu na wnioski składane przez pełnomocników oskarżonych przewód sądowy nie został otwarty.