Mężczyzna wraz z żoną przyjechał do Kołobrzegu, aby nacieszyć się nad morzem letnią pogodą. Małżeństwo wypoczywało na plaży zachodniej, gdzie doszło do tragedii.
Małżeństwo z Wielkopolski wypoczywało na plaży, a 68-latek prawdopodobnie zasłabł będąc w wodzie - pisze kolobrzeg.naszemiasto.pl. Ktoś z brzegu zauważył ciało unoszące się na wodzie, plażowicze zaalarmowali służby. Na miejsce szybko dotarli ratownicy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, pogotowie, strażacy, ratownicy WOPR i funkcjonariusze policji.
Mężczyznę wyciągnięto na brzeg, a ratownicy medyczni niezwłocznie przystąpili do reanimacji. 68-latka nie udało się jednak uratować, musiał być w wodzie za długo.
Policja tylko w czerwcu zanotowała 6 utonięć. Najtragiczniejszy do tej pory był piątek, 4 czerwca. Wówczas utonęły cztery osoby - pisze fakt.pl.
"Wakacje, urlop to często także wypoczynek nad wodą. Niestety każdego roku wiele osób tonie, ponieważ nie są przestrzegane znane od lat reguły bezpieczeństwa. Zasady te często nie wynikają z przepisów prawa, ale wyłącznie ze zwykłego rozsądku" - czytamy na stronie internetowej policji.
Jako jedna z pierwszych zasad, które podaje policja, to unikanie alkoholu, który może skłaniać do brawurowych zachowań skutkujących tragedią. Oprócz tego nie powinno się pływać zaraz po obfitym posiłku - to zwiększa ryzyko skurczów mięśni. Pływać należy na kąpieliskach strzeżonych - w razie wypadku na pomoc ruszy przeszkolony ratownik. Jeśli natomiast korzystamy z miejsc, które nie są strzeżone, warto wybierać te, gdzie znajduje się więcej ludzi. Oprócz tego należy mieć ze sobą apteczkę i naładowany telefon oraz informować bliskich, gdzie dokładnie będziemy.
Policja apeluje o to, aby być wrażliwym na drugiego człowieka, który może potrzebować pomocy. "Wbrew opiniom osoba tonąca nie wzywa pomocy i nie wymachuje z całych sił rękami, żeby do niej podpłynąć. Zachowuje się chaotycznie. Stara się złapać powietrze, włosy zakrywają jej oczy, nie wydaje dźwięków, stara się wydobyć na powierzchnię, machając rękami" - czytamy.
Jeśli już dojdzie do sytuacji, w której widzimy, że ktoś tonie, należy niezwłocznie wezwać na pomoc ratownika, lub zadzwonić pod numer 112. Próba ratunku może skończyć się podwójną tragedią - tonący często wciąga drugą osobę pod wodę, dlatego lepiej, aby zajęły się tym odpowiednio przygotowane osoby, jeśli są w pobliżu. Jeśli nie, przydatne może być wiosło, kajak, materac, lub ubranie - należy rzucić je tonącemu i spróbować przeciągnąć go do brzegu.