Zgodnie z obecnie obowiązującymi zasadami uczeń może za zgodą rodziców uczęszczać na religię, etykę albo żaden z tych przedmiotów. Minister edukacji Przemysław Czarnek chce to zmienić, co zapowiedział już pod koniec kwietnia. - Będziemy chcieli zlikwidować to, co wiele lat temu zostało wprowadzone, czyli możliwość wyboru jednego z trzech wariantów: albo religia, albo etyka, albo nic. To "nic" stało się dość powszechne na przykład w dużych miastach. I właśnie to "nic" służy temu, by odbywały się podobne zbiegowiska, które kompletnie bezrefleksyjnie podchodzą do życia - powiedział polityk w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".
We wtorek w Wałbrzychu odbyło się posiedzenie Komisji Wychowania Katolickiego, którego głównym tematem był obecny model katechezy w Polsce. "W kontekście szeroko podejmowanego tematu wprowadzenia obligatoryjnego wyboru pomiędzy etyką i lekcją religii, Komisja wyraziła wsparcie dla tej inicjatywy. Zaznaczono jednocześnie, że kwestia podjęcia tej decyzji nie leży po stronie Episkopatu, a jest kompetencją Rządu i Ministra Edukacji i Nauki. Efektem podjętych rozmów na ten temat jest przypomnienie i uświadomienie, że płaszczyzna etyczna oraz formacja moralna odgrywa kluczowe zadanie w całym procesie wychowania dzieci i młodzieży. W tej materii potrzeba współpracy szkoły, rodziny i środowiska parafialnego" - czytamy w komunikacie Episkopatu.
Jak dodano, podczas spotkania członkowie komisji podjęli także dyskusję na temat utworzenia ogólnopolskiej platformy cyfrowej dla katechetów. "Ostatnie miesiące, kiedy nauczanie odbywało się w formie zdalnej, uświadamiają potrzebę rozwoju nowych technologii w procesie nauczania szkolnego, ale też w różnych formach katechezy parafialnej" - podkreślono.