Premier Mateusz Morawiecki w niedzielę 6 czerwca zamieścił na swoim profilu mediach społecznościowych pięć zdjęć, na którym pozuje razem z żoną i dziećmi. Rodzina zwiedziła m.in. klasztor sióstr nazaretanek w Komańczy oraz wędrowała wspólnie po Bieszczadach.
"Szczególnie teraz, po trudnym czasie pandemii, bardzo potrzebujemy oddechu na świeżym powietrzu. Inaczej biegnie czas. Wspaniali ludzie. Dziękuję wszystkim, których tu spotkaliśmy. Nie ma to jak polskie góry" - napisał premier na swoim profilu na Facebooku.
W opublikowanym wpisie pochwalił "przepiękne bieszczadzkie krajobrazy" i cudowną przyrodę. Zacytował również fragment piosenki "Bieszczadzkie Anioły" zespołu Stare Dobre Małżeństwo: "Anioły są takie ciche / Zwłaszcza te w Bieszczadach / Gdy spotkasz takiego w górach / Wiele z nim nie pogadasz / Najwyżej na ucho ci powie / Gdy będzie w dobrym humorze / Że skrzydła nosi w plecaku / Nawet przy dobrej pogodzie Anioły są całe zielone / Zwłaszcza te w Bieszczadach Łatwo w trawie się kryją / I w opuszczonych sadach".
Klasztor Nazaretanek w Komańczy funkcjonuje od maja 1928 roku. Od 29 października 1955 roku do 28 października 1956 roku internowany był tam kardynał Stefan Wyszyński. Odwiedzający mają możliwość zwiedzenia pokoju prymasa oraz kaplicy, w której się modlił. Jego beatyfikacja odbędzie się 12 września w Warszawie.
Długi weekend czerwcowy był okazją dla wielu Polaków, aby wybrać się w końcu na wyczekiwany urlop, zwłaszcza że w większej części kraju pogoda dopisywała. Zainteresowanie wyjazdem wśród Polaków było spore, a na popularnych trasach turystycznych utworzyły się ogromne korki. W niedzielę podczas powrotu do domu turyści powinni być przygotowani na utrudnienia na drogach. W związku z dużym zainteresowaniem przejazdami PKP Intercity zdecydowało się nawet uruchomić dodatkowe połączenie z Gdyni do Warszawy.