Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja wystosował komunikat, w którym pisze, że po raz pierwszy w historii samorządu zawodowego lekarzy i lekarzy dentystów, minister zdrowia zaskarżył do Sądu Najwyższego uchwałę NRL. Sprawa dotyczy przyznawania lekarzom wykształconym poza Unią Europejską prawa do wykonywania zawodu w trybie "uproszczonym".
Jak pisaliśmy, 27 listopada Sejm przyjął nowelizację ustawy ws. kadr medycznych spoza Unii Europejskiej. Uproszczenie procedury przyznawania prawa do wykonywania zawodu cudzoziemcom ma być sposobem na walkę z epidemią.
W związku z nowelizacją ustawy, Adam Niedzielski zaskarżył uchwałę Naczelnej Rady Lekarskiej z 29 stycznia tego roku, która zmieniała uchwałę z 13 stycznia 2017 roku. Samorząd lekarski stawia bowiem wymóg potwierdzenia znajomości języka polskiego przez kandydatów ubiegających się o prawo do wykonywania zawodu w Polsce.
Tymczasem minister uważa, że wymóg ten nie wynika z przepisów. Dodatkowo za sprzeczne z prawem uznano także wymaganie orzeczenia wydanego przez lekarza medycyny pracy o stanie zdrowia kandydata. Szef resortu zdrowia uważa także, że jego decyzja o udzieleniu osobie zgody na wykonywanie zawodu powinna być wystarczająca, a okręgowa rada lekarska nie powinna prowadzić osobnego postępowania, oceniającego kandydaturę.
W związku z tą sprawą Andrzej Matyja złożył do Sądu Najwyższego obszerną odpowiedź, w której określił zarzuty ministra zdrowia jako "niezasadne". Prezes NRL pisze, że podjęta uchwała konsultowana była z wybitnym znawcą prawa i według jego opinii znajomość języka polskiego wynika z Konstytucji, a także z prawa unijnego.
Lekarz podkreśla, że samorząd lekarski nie jest przeciwny przyznawaniu prawa do wykonywania zawodu lekarzom spoza Unii, o czym mają świadczyć rozpatrzone wnioski - na 137 dotychczas złożonych, rozpatrzonych przez okręgowe rady lekarskie zostało 80, z czego w 74 przypadkach zdecydowano o przyznaniu prawa do wykonywania zawodu.