10 maja Sąd Okręgowy w Olsztynie podważył decyzję Izby Dyscyplinarnej, która w lutym ubiegłego roku zdecydowała o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna w obowiązkach służbowych i obniżeniu mu pensji o 40 procent. Tym samym sędzia został dopuszczony do orzekania w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. Postanowienie nie jest prawomocne, ale nadano mu rygor natychmiastowej wykonalności.
"(...) Sąd Okręgowy w Olsztynie udzielił zabezpieczenia roszczenia Pawła Juszczyszyna, tym samym wstrzymując skuteczność i wykonalność uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z dnia z 4 lutego 2020 r. na czas trwania postępowania zainicjowanego pozwem złożonym przez Pawła Juszczyszyna" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie sądu.
SO w Olsztynie nakazał ponadto Sądowi Najwyższemu opatrzyć pierwszą stronę wspomnianej uchwały Izby Dyscyplinarnej informacją, "że jej skuteczność i wykonalność zostały wstrzymane na czas trwania postępowania o ustalenie, że opisana uchwała nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego". Juszczyszyn domaga się też, by uchwała wydana przez ID zniknęła ze strony Sądu Najwyższego.
Przypomnijmy, że sam Sąd Najwyższy (jeszcze za prezesury Małgorzaty Gersdorf) uznał, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego i unijnego. Co więcej, poważne zastrzeżenia co do legalności i niezależności ID wysuwa od dawna Trybunał Sprawiedliwości UE.
- Sąd Okręgowy w Olsztynie to kolejny niezależny, bezstronny i odważny sąd, który jednoznacznie stwierdza, ze odsunięcie mnie od orzekania jest bezpodstawne. Bo tą podstawą nie może być dotycząca mnie tzw. uchwała Izby Dyscyplinarnej. Ona nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego - powiedział w rozmowie z OKO.press Paweł Juszczyszyn.
Do postanowienia SO w Olsztynie odniosła się we wtorek I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Zapowiedziała, że w sprawie ewentualnych zmian w treści uchwały Izby Dyscyplinarnej SN nie zamierza podejmować żadnych kroków.
"(...) pragnę oświadczyć, że jako Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie mam prawa, legalnej możliwości, ani zamiaru ingerowania w treść orzeczeń Sądu Najwyższego opatrując pierwszą stronę ich treści jakimikolwiek informacjami lub dopiskami" - czytamy w oświadczeniu Manowskiej.
W 2019 roku sędzia Paweł Juszczyszyn w związku z orzekaniem w jednej ze spraw zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia list poparcia dla członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Chciał bowiem upewnić się, czy sędzia orzekający w pierwszej instancji miał do tego prawo jako osoba powołana przez nową KRS.
"Po tej decyzji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro cofnął sędziemu Juszczyszynowi delegację do sądu okręgowego, a rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab wszczął postępowanie dyscyplinarne w związku z 'uchybieniem godności urzędu'" - opisuje postępowanie wobec Pawła Juszczyszyna Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA.
W listopadzie tego samego roku prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i jednocześnie członek nowej KRS Maciej Nawacki na miesiąc zawiesił Juszczyszyna w wykonywaniu obowiązków. W grudniu Izba Dyscyplinarna SN uchyliła zarządzenie Nawackiego. "Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych zaskarżył tę uchwałę Sądu Najwyższego, uznając ją za wadliwą. 4 lutego 2020 r. tzw. Izba Dyscyplinarna zdecydowała o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna i obniżeniu jego wynagrodzenia o 40 proc." - relacjonowała IUSTITIA.
14 kwietnia 2021 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, po rozpoznaniu wniosku Juszczyszyna przeciwko SR w Olsztynie o zabezpieczenie roszczenia przed wszczęciem postępowania, nakazał przywrócenie sędziego do obowiązków służbowych. Na to nie zgodził się jednak Nawacki, który przekonywał, że doszło do "sporu kompetencyjnego" pomiędzy uchwałą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o zawieszeniu Juszczyszyna a postanowieniem bydgoskiego sądu. W związku z tym prezes SR zapowiedział, że zwróci się do pierwszej prezes Sądu Najwyższego i przewodniczącego Izby Dyscyplinarnej o zbadanie tego "sporu kompetencyjnego".