"Podczas zajęć z informatyki śledczej z ppłk. rez. Krzysztofem Paradowskim na Collegium Civitas, podczas analizy zawartości darknetu poprzez przeglądarkę TOR przypadkiem odkryłem ofertę sprzedaży danych dostępowych do skrzynek polskich adwokatów. Od razu poinformowałem adwokaturę a w dniu dzisiejszym także policję. Może to być jeden z największych wycieków adwokatury" - pisze na Facebooku Bart Staszewski, filmowiec i aktywista.
Na zamieszczonym przez niego zrzucie ekranu widzimy ofertę z cennikiem. Autor ogłoszenia proponuje dostępy do skrzynek e-mail okręgowych rad adwokackich po 5000 zł za konto. Według ogłoszenia za 1000 zł można dostać dostęp do skrzynki konkretnego adwokata, natomiast 2500 zł to koszt dostępu do kont "osób układających zadania na egzamin adwokacki". "Ceny zawierają loginy i hasła do paneladwokata.pl oraz prywatnych skrzynek e-mail" - czytamy.
Do sprawy odniosła się Naczelna Rada Adwokacka. "W kontekście informacji o możliwym naruszeniu bądź wycieku danych z bazy danych obsługiwanej przez system jednej z okręgowych rad adwokackich Naczelna Rada Adwokacka informuje, że zostały uruchomione odpowiednie dla takich sytuacji procedury prewencyjne" - czytamy w komunikacie NRA. "Ponadto nasi usługodawcy dokonują badania, czy wyciek faktycznie miał miejsce oraz jaka jest skala ewentualnego naruszenia danych. Na chwilę obecną nie potwierdzono naruszeń czy wycieków danych. O sprawie będziemy informować" - podkreśla rada.
NRA prewencyjnie zaleca "wszystkim adwokatom zmianę hasła do używanych skrzynek pocztowych niezależnie od tego, czy są one dostarczane przez providerów współpracujących z NRA".