Rano nad Polską pojawią się gęste chmury z przelotnym deszczem. Intensywniej popada głównie na północy i północnym zachodzie kraju. Słońce pokaże się tylko w Lubuskiem, na Dolnym Śląsku i na Podkarpaciu. Temperatura około godziny 6:00 wyniesie od 8 st. C. w Zielonej Górze, Szczecinie i Gdańsku, przez 9 st. C. w Koszalinie i Suwałkach, 10 st. C. w Toruniu, Poznaniu i Wrocławiu do 12 st. C. w Warszawie, Katowicach i Rzeszowie.
Pogoda w ciągu dnia będzie dość zróżnicowana. Pochmurno zrobi się na zachodzie i w południowo-zachodniej części Polski. Najchłodniej będzie w Szczecinie, Koszalinie i Gorzowie Wielkopolskim - tam termometry pokażą najwyżej 12 st. C. Na północnym wschodzie temperatura wyniesie 14 st. C., a w centrum 15-16 st. C. Najcieplej będzie na południu i południowym wschodzie Polski - w Krakowie 17 st. C., w Lublinie 18 st C., a w Rzeszowie maksymalnie 20 st. C. W zachodniej, północnej i częściowo centralnej Polsce może lokalnie zagrzmieć. Burze te będą krótkotrwałe z opadami deszczu do 10 mm i porywami wiatru do 65 km/h. Gdzieniegdzie możliwy będzie też niewielki grad.
Po południu i wieczorem pojawi się szansa na przejaśnienia, głównie na wschodzie i w centrum. W okolicach Zielonej Góry, Koszalina, Bydgoszczy i na południowym obszarze Polski będzie pochmurno.
Ciśnienie w południe w Warszawie wyniesie 1015 hPa. Na południowym wschodzie i północnym zachodzie kraju warunki biometeorologiczne będą niekorzystne. W pozostałej części Polski biomet będzie obojętny, okresowo pogarszający się do niekorzystnego. Umiarkowany wiatr będzie w całym kraju zmniejszał odczucie termiczne.