Dominikanin Adam Szustak w rozmowie z Karolem Paciorkiem, twórcą kanału "Imponderabilia", w dość ostrych słowach skrytykował episkopat. - Było jakieś spotkanie Episkopatu i wydali oświadczenie, m.in. Gądecki, co jest teraz najważniejszą potrzebą Kościoła, tak aktualnie, że kończy się pandemia, jak teraz Kościół powinien zafunkcjonować I pierwszy punkt, który podano, Gądecki go podał, to najważniejsze, żeby teraz zrobić wszystko, co się tylko da, żeby ludzie wrócili do kościoła, czyli żeby zaczęli chodzić do kościoła. No do k***y nędzy, w takim momencie ręce opadają, kiedy ci goście mają w głowie tylko jedno, żeby ludzie znowu zaczęli chodzić do kościoła - powiedział o. Adam Szustak. Dodał, że "nie ma już żadnej nadziei w tych gościach".
Fragment z rozmowy udostępnił na Twitterze Samuel Pereira z TVP.
W odpowiedzi na słowa dominikanina pojawiło się zaproszenie do abp. Stanisława Gądeckiego. "Abp Stanisław Gądecki zaprosił dziś o. Adama Szustaka OP na osobiste spotkanie i do rozmowy o Kościele. Gdy pojawiają się wątpliwości odnośnie do roli Kościoła instytucjonalnego, warto wsłuchiwać się w różne opinie i podjąć konstruktywny dialog" - poinformował ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
O. Adam Szustak to duchowny rzymskokatolicki należący do zakonu dominikanów, ale również youtuber znany z komentowania tematów związanych z wiarą.
W październiku ubiegłego roku filmie na kanale "Langusta na Palmie" opowiedział, co myśli na temat protestów w obronie praw kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Duchowny podkreślił, że protestujący mają dość Kościoła, który przestał być ewangeliczny. - Nie twierdzę, że robią to w dobry sposób. Nie twierdzę, że środki, którymi się posługują, są właściwe. Ci ludzie, można powiedzieć, nienawidzą Kościoła - powiedział. - Ale uwaga! Ja też nienawidzę tego Kościoła. W sensie tego, nie Kościoła w ogóle. Tego Kościoła, który stał się absolutnie jakąś ladacznicą polityczną - podkreślił. O. Szustak dodał, że według niego Kościół wmieszał się w politykę, a to musi doprowadzić do jego upadku. - Nie mówię, że to, co widzę, mi się podoba, nie mówię, że nie płacze mi serce, kiedy widzę, w jaki sposób się mówi o Kościele. Ale to jest prawdziwe, ten Kościół musi runąć. Chodzi mi o tę wersję, która przestała być ewangeliczna - podkreślił dominikanin.