Polska Fundacja Narodowa powołana przez Prawo i Sprawiedliwość oraz finansowana przez państwowe spółki w 2018 roku rozpoczęła projekt "I Love Poland". Jego założeniem było promowanie Polski w 100-lecie odzyskania niepodległości. Biało-czerwony jacht z napisem "I Love Poland" miał pływać po całym świecie. Jak widać po zdjęciach zamieszczonych w mediach społecznościowych, teraz pływa jednak w innych barwach.
W sobotę na Facebooku Marek Karbowski udostępnił zdjęcia, na których widać czerwony jacht z napisem "I Love Poland" na kadłubie. Na maszcie zawieszony został z kolei żółty żagiel z napisem "Abu Dhabi Ocean Racing", a niżej znalazło się logo linii lotniczych Etihad Airways. Jak przekazał mężczyzna, zdjęcia zostały wykonane w Gdyni.
TVN24 skontaktował się z rzecznikiem Polskiej Fundacji Narodowej Temistoklesem Brodowskim, który potwierdził, że fundacja zajmuje się wyjaśnianiem sprawy. Jak zapewnił, jeśli inny niż zazwyczaj żagiel został założony z przyczyn "nietechnicznych", wyciągnięte zostaną konsekwencje. Wyniki wyjaśnień mają zostać przedstawione w specjalnym komunikacie.
"Jacht I Love Poland, na który Polska Fundacja Narodowa wydała grube miliony, promuje państwo, ale nie jest to państwo polskie, tylko Zjednoczone Emiraty Arabskie" - komentował na Twitterze Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. "A zamiast polskiego orła na żaglu I Love Poland pręży się arabski jastrząb" - dodał.
Projekt, który miał promować Polskę z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości, rozpoczął się w 2018 roku. Organizacja zakupiła wówczas nowoczesny jacht jednokadłubowy trzeciej generacji Volvo Open. Jak się później okazało, kosztował on ponad 900 tysięcy euro (niemal cztery miliony złotych). Za jego sterami miał stanąć olimpijczyk Mateusz Kusznierewicz, jednak ostatecznie współpracę zerwano, a jacht wyruszył z inną załogą.
W kwietniu 2019 roku uległ on uszkodzeniu w Stanach Zjednoczonych, w związku z czym przez długi czas stał w porcie. W 2020 roku ponownie przechodził remont. "Tak wygląda nasza biało-czerwona duma. Jacht I Love Poland znów jest naprawiany. Ponownie w tajemnicy. Na jednostce brak jest oznaczeń, nie ma portu macierzystego. Widać uszkodzony kil" - informował wówczas na Twitterze dziennikarz RMF FM Paweł Żuchowski.
Jak informowaliśmy przed miesiącem z kolei, Najwyższa Izba Kontroli poinformowała o efektach kontroli dotyczących działalności Polskiej Fundacji Narodowej. Zarząd fundacji nie zapewnił kontrolerom dostępu do dokumentów - przekazano w komunikacie. NIK twierdzi, że działania te ujawniły fakty "uzasadniające podejrzenie popełnienie przestępstwa przez zarząd fundacji".
Sama organizacja twierdzi jednak, że nie podlega kontroli oraz "nie dysponuje w działalności majątkiem lub środkami państwowymi, lub komunalnymi, co potwierdzają opinie prawne przedstawione NIK". Więcej na ten temat: